Dziennik „Postimees” informuje, że po raz pierwszy w historii niepodległej Estonii, liczba osadzonych w więzienia spadła poniżej 2 tys.
Sytuację służba więzienna tłumaczy przede wszystkim wprowadzeniem alternatywnych kar wobec pozbawienia wolności, które zdaje sięm przynoszą oczekiwane rezultaty. W sumie w Estonii mieszka ok. 1,3 mln osób.
Rekordowo niska liczba osadzonych
W sumie stan – na poniedziałek 3 lipca – wyniósł 1994 osadzonych, z których 202 osoby odbywają karę w zakładach „typu otwartego”.
Codziennie pod nadzorem kuratorów sądowych znajduje się 3294 przestępców – poinformował w poniedziałek dziennik.
Alternatywa dla osadzenia w zakładzie karnym zdaje się zdawać egzamin „na piątkę”. Jak podaje dziennik, takie działanie ze strony wymiaru sprawiedliwości, dało najlepszy efekt w trakcie ostatnich dwóch dekad.
Co także niezwykle ważne dla społeczneństwa – do zakładów karnych coraz rzadziej trafiają także nieletni i młodociani. Temat młodocianych przestępców, przewija się przez media na całym kontynencie. Wielu ekspertów z dziedziny więziennictwa podkreśla, że umieszczanie ich w zakładach karnych, może mieć całkowicie przeciwny w skutkach rezultat, a do poprawy ich zachowania nie dojdzie w ogóle.
Obecnie w Estonii w zakładach karnych przebywa tylko jeden nieletni.
„Ważna jest codzienna praca z przestępcami, wspieranie i kierowanie ich na drogę praworządności. Prawie 70 proc. osadzonych nie popełnia przestępstw w ciągu kolejnych dwóch lat” – dodała estońska służba więzienna.
***
Dziennik podkreśla, że zgodnie z oficjalnymi danymi liczba osadzonych w Estonii wykazuje tendencję spadkową. Podobnie jest w przypadku rejestrowanych przestępstw. Jeszcze na początku 2021 roku, w zakładach karnych i aresztach przebywało łącznie 2348 osadzonych; w połowie ostatniej dekady w estońskich zakładach karnych przebywało z kolei prawie 4,5 tys. więźniów.
fot. twitter/ErikaWittlieb