Amerykańscy i europejscy politycy publikują wspólne oświadczenie, domagając się sankcji ws. Nord Stream 2

Podziel się tym wpisem:

Jako przewodniczący komisji spraw zagranicznych naszych parlamentów wciąż jesteśmy przeciw budowie Nord Stream 2. Ostatnie działania Stanów Zjednoczonych i Niemiec, które umożliwiają finalizację tego projektu wywołują u nas głęboki żal – czytamy w najnowszym oświadczeniu przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Senatu USA oraz jej odpowiedników z izb parlamentu Czech, Estonii, Irlandii, Litwy, Łotwy, Polski, Ukrainy i Wielkiej Brytanii.

Autorzy ponadto domagają się ponownych konsultacji w tej sprawie. Apelują także o wprowadzenie nowych sankcji przeciwko Nord Stream 2.

Zagrożenie bezpieczeństwa

Oświadczenie jednoznacznie negatywnie ocenia budowę gazociągu, twierdząc że jedynie wzmocni on pozycję Rosji na europejskim rynku gazu. Projekt zagrozi bezpieczeństwu krajów Unii Europejskiej, a także Stanów Zjednoczonych. Pogłębi również już istniejące na Ukrainie problemy z bezpieczeństwem i niezależnością. Rosja dzięki Nord Stream 2 będzie mogła szantażować Kijów – ostrzegają sygnatariusze w swoim tekście.

Swój bezpośredni komentarz opublikował także polski przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Marek Kuchciński. Jesteśmy zaniepokojeni decyzjami władz w Berlinie i Waszyngtonie, które skutkują ponownym rozpoczęciem prac nad Nord Stream 2, a także ostateczną realizacją projektu – napisał na Twitterze.

Konsekwencje powstania gazociągu

Autorzy listu wskazują, że uruchomienie Nord Stream 2 poważnie zaszkodzi otwartemu rynkowi gazu w Europie. Według przewodniczących komisji spraw zagranicznych zwiększy to liczbę dostaw prowadzonych jednym szlakiem i utrudni inwestycje w alternatywne drogi.

Niemcy muszą otwarcie zaangażować się w ograniczenie importu gazu z Rosji oraz bardziej postawić na rozwój zielonej energetyki – brzmi dalsza część oświadczenia. Politycy w tej kwestii jednocześnie oczekują od Berlina odpowiedzialności i „całkowitego poświęcenia”.

W oświadczeniu nie brakuje również postulatów dotyczących przyszłości NATO i Ukrainy. Podpisani pod listem chcą większej obecności Sojuszu na wschodniej flance oraz Morzu Bałtyckim i Czarnym. W kontekście Ukrainy domagają się wytyczenia klarownego planu członkostwa tego kraju w Pakcie, o ile Kijów przeprowadzi stosowne reformy.

Źródło: biznesalert.pl, Twitter

Skip to content