Autor: dr Tomasz Teluk

Austria i Węgry stawiają na Rosję

Podziel się tym wpisem:

Rozłam w Trójmorzu. Dwa państw członkowskie inicjatywy wyraźnie ciążą ku Moskwie. Czy to przypadek?

Być może to nawiązanie do historii. Austriacy zawsze blisko współpracowali zarówno z Niemcami, jak i z Rosją. Brali udział w rozbiorach Polski. W czasach współczesnych niewiele się zmieniło. Przecież na weselu byłej minister spraw zagranicznych Karin Kneissl walca tańczył sam Władimir Putin, odwdzięczając się kolczykami za 50 tyś. euro.

Po spotkaniu ministrów obrony Austrii i Węgier – Klaudia Tanner i Kristof Szalay-Bobrovniczky przyjęli wspólne stanowisko dotyczące wojny na Ukrainie. Sprzyja ono Rosji i mówi, że oba kraje nie będą wysyłały broni w rejon konfliktu, aby uniknąć jego eskalacji. Media przypomniały, że Węgry odmawiały nawet transportu uzbrojenia przez swoje terytorium. Pretekstem miała być obrona ponad stu tysięcy Węgrów żyjących na Zakarpaciu.

Kwestia mniejszości węgierskiej na Ukrainie jest modelowo wykorzystywana przez rosyjską propagandę do rozbijania jedności Trójmorza. Według Budapesztu, Kijów celowo prowadzi intensywny pobór do wojska w tym regionie, a ponadto ma wysyłać ukraińskich Węgrów na najbardziej krwawe odcinki frontu. W ten sposób miało zginąć już kilkuset obywateli. Tego typu komunikaty bardzo szybko wychwytuje rosyjska propaganda.

Jednak Węgry postępują tutaj podobnie jak Niemcy, balansując między lojalnością w Unii Europejskiej a trudną miłością do Rosji. Prezydent Węgier Katalin Novak powiedziała ostatnio, że jej kraj stoi po stronie Ukraińców i pomaga im w miarę swoich możliwości. Natomiast Putin przekroczył Rubikon, a Unia Europejska powinna zatrzymać jego agresję.

— Celem Węgrów jest życie w pokoju. Jako członek NATO i Unii Europejskiej Węgry stoją u boku swoich sojuszników. Będąc bezpośrednimi sąsiadami Ukrainy być może w sposób ostrzejszy odczuwamy zagrożenie i rzeczywistość wojny. (…) My Węgrzy szanujemy naród rosyjski. Rosja była, jest i będzie. To samo dotyczy też Węgier. Były, są i będą relacje między dwoma krajami, tak jak między Europą i Rosją czy Ukrainą i Rosją. Nikt nie powinien idealizować stosunków rosyjsko-węgierskich — powiedziała prezydent w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera”.

Austria z kolei domaga się złagodzenia sankcji na Rosję. Domagał się tego ostatnio szef MSZ Austrii Alexander Schallenberg w spotkania z minister spraw zagranicznych Francji Catherine Colonna. Oba państwa są uzależnione od rosyjskiego gazu i konflikt z Rosją zachwiałby ich bezpieczeństwem energetycznym. 

fot. twitter/@IkeNna98640575

Skip to content