Białoruska elektrownia zagrożeniem dla sąsiednich państw? Litewski minister: wszyscy pamiętamy Czarnobyl

Podziel się tym wpisem:

– Jeśli dojdzie do incydentu w Ostrowcu, będzie musiało ewakuowanych być milion osób żyjących w promieniu tej elektrowni. Jej położenie zostało wybrane przez białoruską stronę bez konsultacji z Litwą – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Dainius Kreivys, minister energetyki Litwy.

Litwa stanowczo protestuje przeciw uruchomieniu w białoruskim Ostrowcu elektrowni jądrowej. Inwestycja, realizowana przez rosyjską firmę, ma zostać niedługo oddana do użytku. Zdaniem litewskiego rządu, położona 50 km od Wilna elektrownia stanowi bezpośrednie zagrożenie dla sąsiadów Białorusi.

Brak konsultacji, złamane umowy

W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Dainius Kreivys mówił, że temat elektrowni w Ostrowcu poruszył podczas spotkania z polskim ministrem klimatu i środowiska Michałem Kurtyką oraz pełnomocnikiem rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotrem Naimskim. – Ta elektrownia leży zaledwie 50 km od Wilna, które znajduje się już w obszarze ewakuacyjnym. Jeśli dojdzie do incydentu w Ostrowcu, będzie musiało ewakuowanych być milion osób żyjących w promieniu tej elektrowni – zaznaczył.

Jak ocenił litewski minister, Białoruś „złamała wiele umów międzynarodowych” decydując się na realizację inwestycji w Ostrowcu. – Jej położenie zostało wybrane przez białoruską stronę bez konsultacji z Litwą – dodał.

Zagrożenie nie tylko dla Litwy

Dainius Kreivys mówił „DGP”, że zauważalne jest, iż w elektrowni „coś dzieje się nie tak”. – W miniony poniedziałek praca reaktora została nagle wstrzymana, po czym we wtorek władze białoruskie poinformowały, że taki był plan – wskazał. Dodał też, że nie usunięto tam wszystkich usterek, a podczas budowy dochodziło do wypadków.

Minister energetyki na pytanie, czy elektrownia w Ostrowcu może być też zagrożeniem dla Polski, odparł, że „wszyscy pamiętamy Czarnobyl i zagrożenie, jakie niosła tamta katastrofa”. W jego opinii konsekwencje ewentualnej awarii mogą być „olbrzymie”.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

Skip to content