Biden daje zielone światło dla Nord Stream 2. Nie będzie nowych sankcji

Autor: Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Złe informacje dla Polski i dla bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej. Administracja obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych zdecydowała o wstrzymaniu nowych sankcji na firmy uczestniczące w budowie drugiej nitki gazociągu Nord Stream.

Zmiana kursu Białego Domu wobec Rosji stała się faktem. Amerykański Departament Stanu odstąpi od sankcji na przedsiębiorstwa budujące Nord Stream 2. Administracja Joe Bidena nie chce pogorszyć stosunków z Niemcami – tłumaczą Amerykanie.

Symboliczne sankcje

Nowe sankcje zostały nałożone jedynie symbolicznie, gdyż władze USA natychmiast je zawiesiły. Bez znaczenia są też deklarację rzecznika Białego Domu Jen Pisaki, że amerykański rząd zrobi wszystko, aby zatrzymać projekt.

Co prawda wciąż możliwe jest ukaranie mniejszych podmiotów z Rosji, ale główna firma – szwajcarski Nord Stream 2 AG, który jest zależny od Gazpromu, pozostanie nietknięty. Władimir Putin wciąż zachowa ekonomiczną, strategiczną i surowcową kontrolę nad regionem Trójmorza. Jest to także na rękę Niemcom, którzy chcieliby kontrolować tę nową inicjatywę geopolityczną.

Republikanie krytykują decyzję ws. Nord Stream 2

Działania Joe Bidena spotkały się z ostrą krytyką republikanów. Konserwatywny senator Ted Cruz zauważył, że Biden pomaga Putinowi budować rurociąg, a jego administracja „staje się najbardziej przyjaznym Rosji rządem w obecnych czasach”. Deklaracje prezydenta Joe Bidena o twardym kursie wobec Moskwy można więc włożyć między bajki, jeśli nie idzie za tym konkretne działanie.

Postawa USA jest również analizowana w polskim MSZ. Według polskiego rządu Nord Stream 2, zdestabilizuje Europę i zmniejsza jej bezpieczeństwo. Stanowi on zagrożenie dla całej wspólnoty, a szczególnie dla krajów Trójmorza. Godzi on nie tylko w ideę solidarności europejskiej, ale także w bezpieczeństwo energetyczne Starego Kontynentu.

Skip to content