W spotkaniu brało udział dziewięciu przywódców państw Inicjatywy Trójmorza, które równocześnie należą do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Na spotkaniu głowy państw zapowiedziały zwiększenie inwestycji na obronność i odstraszanie.
„Wzmocniliśmy aliancką obecność wojskową na wschodniej flance, od Bałtyku po Morze Czarne, i znacznie wzmacniamy naszą postawę w zakresie odstraszania i obrony wysuniętej, jako środków obronnych” – czytamy we wspólnym oświadczeniu.
Oprócz dalszego wspierania Ukrainy, przywódcy zapowiedzieli wspólne działania podczas szczytu NATO w Wilnie, w tym zwiększenie obecności NATO na wschodniej flance oraz poparcie dla euroatlantyckich aspiracji Kijowa. Poruszony został także problem Białorusi, jako kraju, który zagraża europejskiemu pokojowi w równym stopniu co Rosja.
B9 stał się kluczowym instrumentem wewnątrz NATO i UE. Polska jest liderem w regionie, dlatego coraz częściej staje się głosem całej grupy. Nasz kraj przewodzi zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa w rejonie Trójmorza. B9 rośnie w siłę. Na podstawie wspólnych uzgodnień, są podejmowane konkretne działania. Wspólnie kraje między Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem stanowią siłę polityczną, militarną i gospodarczą, która bez problemu jest w stanie stawić czoło Rosji.
Państwa B9 mówią jednym głosem i wskazują na największe zagrożenie dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które płynie ze strony agresywnej polityki Kremla.
– Mamy do czynienia z hybrydowymi atakami na nasze granice. Bazy białoruskie są wykorzystywane do przeprowadzania ataków na Ukrainę, podjęto również decyzję, że rosyjska broń jądrowa będzie przetransportowana na terytorium białoruskie – ostrzegł prezydent RP Andrzej Duda.
Na szczycie stwierdzono, że 2 proc.
Minimum wydatków na obronność
PKB na obronność, to minimum wydatków obronnych. Sojusznicy liczą, że w Wilnie zapadną korzystne decyzje wzmacniające obronność wschodniej flanki NATO. Nie tylko w zakresie fizycznej obecności brygad wojsk lądowych, ale także rozbudowania istniejącej infrastruktury.
„Uznajemy zwłaszcza konieczność zintegrowanej obrony powietrznej i przeciwrakietowej dla bezpieczeństwa wschodniej flanki, na zasadzie stałej rotacyjnej obecności” – wybrzmiało w oświadczeniu po spotkaniu B9.
Fot. Twitter/@prezydent
