Coraz większy zgrzyt na linii Polska-Białoruś
Białoruś wydala polskich dyplomatów z polskiego konsulatu w Grudnie – przekazał rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina. Dodatkowo, do środowego (22 lutego) wieczora Białoruś musi opuścić łącznik polskiej straży granicznej. Polski konsulat w Grodnie będzie działał – zapewnia MSZ. Jest to jednak kolejny, poważny zgrzyt w relacjach Polski z Białorusią.
„Do środowego wieczora opuści Białoruś łącznik polskiej straży granicznej; prawdopodobnie zostanie wydalonych także dwóch pracowników polskiego konsulatu w Grodnie” – poinformował w poniedziałek PAP Jasina. Dodał, że MSZ był informowany o sprawie pod koniec ubiegłego tygodnia. Podkreślił, że polski konsulat w Grodnie nadal działa.
Zamknięcie granicy
Działania Białorusi to – jak przekonuje Mińsk – odpowiedź na działania strony Polskiej. Szef MSWiA Mariusz Kamiński zdecydował o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrowniku. Jak podkreślono w komunikacie nastąpiło to „z uwagi na interes bezpieczeństwa państwa”.
Bobrowniki już od momentu kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy stanowiły jedyne podlaskie przejście graniczne, które otwarte było na ruch towarowy i osobowy. Obecnie w województwie podlaskim nie ma już ani jednego czynnego drogowego przejścia granicznego z Białorusią.
Odpowiedź Mińska
Resort spraw zagranicznych Białorusi poinformował polskiego chargé d’affaires w Mińsku o działaniach jakie podejmą władze po informacji o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach. Najbardziej uderzają one w polskich kierowców. Będą mogli wjeżdżać na Białoruś i wyjeżdżać przez dowolne przejścia graniczne dla samochodów ciężarowych, ale tylko „na polsko-białoruskim odcinku granicy”.
W praktyce oznacza to, że nie będą mogli korzystać z przejść granicznych z Białorusią, które znajdują się na Litwie i Łotwie. Co więcej, Białoruś opuścić ma także oficer łącznikowy Straży Granicznej RP.
Zmniejszyć się ma także „liczba pracowników Konsulatu Generalnego Polski w Grodnie powinna zostać zrównana z liczbą pracowników Konsulatu Generalnego Białorusi w Białymstoku”.
W ubiegły piątek MSZ i Straż Graniczna potwierdziły w rozmowie z PAP, że oficer łącznikowy SG opuści Białoruś. Białoruskie władze oświadczyły m.in., że „nie widzą sensu” dalszego przebywania na swoim terytorium oficera łącznikowego polskiej Straży Granicznej.
Funkcję tę od połowy 2019 roku pełni ppłk. SG Marek Gierasimiuk. Jak wyjaśniała PAP rzeczniczka SG, to pierwszy oficer łącznikowy na Białorusi. Głównym zadaniem takiego oficera jest ułatwianie współpracy między służbami. Jest częścią korpusu dyplomatycznego.
PAP/MSZ
fot. twitter/@Straz_Graniczna