Czechy – nowi bratankowie Polaków

Autor: dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Zwycięstwo generała Petra Pavla w wyborach prezydenckich, sprawia, że nasi południowi sąsiedzi zajmą miejsce Węgrów w Grupie Wyszehradzkiej oraz Inicjatywie Trójmorza, jako najbliżsi przyjaciele Rzeczpospolitej.

Dobre wiadomości napłynęły z Pragi. Zgodnie z przewidywaniami, pisaliśmy o tym na naszym portalu, zwycięzcą II tury wyborów prezydenckich został kandydat obywatelski – Petr Pavel, który w decydującym starciu pokonał byłego premiera i oligarchę – Andreja Babiša. Przewaga Pavla była duża – wygrał w stosunku głosów 58 proc. do 42 proc., przy wysokiej, przekraczającej 70 proc. frekwencji.

Zwycięstwo Pavla zostało przyjęte z entuzjazmem w Czechach i całym Trójmorzu. Pierwszy z gratulacjami pospieszył premier Petr Fiala, który zapewnił, że współpraca między prezydentem a rządem będzie przebiegała dużo sprawniej niż dotychczas. Obu polityków łączy przede wszystkim polityka zagraniczna – stosunek do Rosji i rozumienie konieczności pomagania Ukrainie.

Nowy prezydent od razu zadeklarował, że pojedzie wkrótce na Ukrainę. Zapewnił także o ciągłości pomocy dla tego walczącego kraju. Były szef NATO i sił zbrojnych Czech zapewnia także o dobrej współpracy krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Można więc spodziewać się, że Czesi będą wypychać Węgrów z pozycji kraju najbliższego Polsce. Węgry stały się najbardziej prorosyjskim państwem Unii Europejskiej.

Czesi stają się więc naszymi nowymi bratankami. Już po zwycięstwie w I turze wyborów Petr Pavel zapowiedział, że Warszawa będzie dla niego drugim, naturalnie po Słowacji, krajem, do którego wyruszy w podróż zagraniczną. Tuż po zwycięstwie z prezydentem Pavlem rozmawiał prezydent Andrzej Duda. Gratulacje prezydentowi elektowi złożył także premier Mateusz Morawiecki.

Z wygranej Pavla cieszy się także polski MSZ. Natomiast sami Czesi oczekują, że kraj będzie bardziej bezpieczny i bardziej zjednoczony pod wodzą nowej głowy państwa. Jest to niezwykle istotne w niestabilnych czasach, gdy trwa wojna na Ukrainie, a Rosja próbuje znów odzyskać swoją strefę wpływów w Europie.  

fot. twitter/@general_pavel

Skip to content