Czy Rosję można usunąć z ONZ? Historia pokazuje, że tak
Agresja Rosji na Ukrainę ukazała nie tylko słabość krajów Europy Zachodniej – ich wiarę w Rosję jako rzetelnego partnera politycznego i biznesowego, ale także słabość największej na świecie pro-pokojowej organizacji, jaką jest ONZ.
Organizacja Narodów Zjednoczonych, mimo największych chęci, od początku wojny nie jest w stanie podjąć zdecydowanych rezolucji wzywających Rosję do zaprzestania agresji. Rosja jest bowiem nie tylko członkiem ONZ, ale przede wszystkim: członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ – ciała organizacji, które za bezpieczeństwo odpowiada w największej mierze. Ma zatem prawo weta. Zgrabnie je wykorzystując, pozostaje agresorem i swoim własnym obrońcą – zatrzymując każde możliwe „antyrosyjskie” działanie.
Czy jest zatem możliwość, by Rosję pozbawić tego „przywileju” czy wręcz – usunąć ją z ONZ?
Jak zapewnia portal „The Hill”, istnieje taka możliwość, nie wiadomo jednak, czy nie zostanie zablokowana przez jeden z krajów.
Sposób na Rosję
Przede wszystkim musiała by zaistnieć „wspólna wola” wielu krajów ONZ. Usunięcie Rosji mogłoby nastąpić na podstawie Art. 18 Karty Narodów Zjednoczonych, jednak rezolucja ws. jej usunięcia musiałaby zostać przedstawiona przez Radę Bezpieczeństwa na Zgromadzeniu Ogólnym. Następnie Walne Zgromadzenie większością głosów (2/3 + 1) musi zagłosować za jej wydaleniem.
Portal dodaje, że zgodnie z art. 27 KNZ, jeśli dojdzie do sytuacji w której Rada Bezpieczeństwa ONZ rozważa w ogóle podjęcie kroków w kierunku jednego z członków, ten na postawie § 3 Art. 52 KNZ, powinien do momentu rozstrzygnięcia sporu, powstrzymać się od jakiekolwiek głosowania. Jest to swoista furtka do usunięcia Rosji z tej jednostki, gdyż zmniejsza się ryzyko, że będzie mogła zawetować decyzję w jej sprawie.
Historyczny precedens
Takie działania w stronę kraju członkowskiego nie będą pierwszą taką sytuacją w historii ONZ. Tajwan zajmował miejsce w Radzie Bezpieczeństwa i ONZ od 1945 roku do 25 października 1971 roku. To wtedy nastąpiła zmiana: za Tajwan weszła Chińska Republika Ludowa. Doszło wtedy do precedensu: Zgromadzenie Ogólne zniosło nawet wymóg tzw. super większości, by przyjąć rezolucję nr. 2758. Wynik: 76 za, 35 przeciw, 17 wstrzymało się.
Tak więc, nie dość, że znany jest przykład wydalenia członka ONZ, to dodatkowo – jak podkreśla portal – obecnie mamy do czynienia z większą solidarnością i zjednoczeniem między krajami niż w czasach Zimnej Wojny.
Dopóki jednak do wydalenia nie dojdzie, specjaliści tonują nastroje. Na drodze usunięcia Rosji z RB ONZ oraz samego ONZ mogą stanąć Chiny. Co prawda Kraj Środka nie opowiedział się jednoznacznie po żadnej ze stron konfliktu (Rosja-Ukraina), nie zmienia to jednak faktu, że Chiny pozostają uznawane za partnera Rosji i jednego ze sprzymierzeńców.
The Hill, Reuters/twitter
fot. twitter/@Flash_news_ua