Trimarium

Analizy, opinie i komentarze najważniejszych wydarzeń

Debata w Instytucie Felczaka: o roli dezinformacji, rzetelnych wiadomości oraz sposobach na zacieśnienie współpracy wyszehradzkiej w obszarze rynku mediów

Podziel się tym wpisem:

16 listopada, odbyła się debata w Instytucie Felczaka, z udziałem redaktorów naczelnych z głównych konserwatywnych mediów w państwach Grupy Wyszehradzkiej. Celem dyskusji było przedstawienie głównych źródeł dezinformacji, które prezentują negatywny obraz państw Europy Środkowej.

Moderator Aleksandra Rybińska, dziennikarka telewizji internetowej wpolityce.pl zwróciła uwagę na problem związany z dezinformacją, którego jedną z przyczyn jest brak odpowiednich korespondentów w stolicach państw Grupy Wyszehradzkiej.

Matyáš Zrno, redaktor naczelny portalu  Konzervativní noviny  zaznaczył również, że istnieje problem pewnego „niedoboru” korespondentów w państwach V4, zarówno z państw regionu jak również zachodnich. W konsekwencji dziennikarze mogą napisać bardzo dobry artykuł w the Economist o sytuacji w Etiopii, gdzie posiadają stałego korespondenta, natomiast informacje o Czechach opierają się głównie na relacjach czeskich agencji prasowych lub liberalnych mediów zachodnich. Istnieje w Czechach nadal narracja o złych krajach jak Polska i Węgry, które blokują rozwój UE. Jednakże dezinformacja dotyczy również samych Czech, np. włoski dziennik Corriera della Sera podał wiadomość, że czescy studenci nie aplikują na Erasmusa bo są antyeuropejski. Była to wiadomość mało wiarygodna. Ta narracja bierze się według  Matyáša Zrno głównie z braku wiedzy i przygotowania dziennikarzy do pracy w państwach Grupy Wyszehradzkiej.

W Czechach istnieje kilka tematów dotyczących Węgier i Polski, które są atrakcyjne dla społeczeństwa, wszystko co poza ten schemat wykracza nie budzi zainteresowania. Kolejnym problemem jest budowanie narracji o danym państwie w oparciu jedynie o informacje uzyskane w prasowych agencjach państwowych.

Piotr Włoczyk, redaktor tygodnika DoRzeczy stwierdził, że kwestii kryzysu na granicach Polski, niektóre stacje zachodnie zrównują narrację białoruską z polską dając swoim widzom możliwość wyboru argumentacji tych dwóch stron. Niekompetencja może być pewnym wytłumaczeniem tej sytuacji, jednakże w przypadku kryzysu na granicy głównym motywem działań jest ideologia.

Jozef Majchrák, redaktor naczelny słowackiego portalu Postoj stwierdził, że słowackie media informują o tym co dzieje się w Polsce i na Węgrzech zgodnie z liberalną narracją. To nie jest związane z żadną konspiracyjną teorią, jednakże media te reprezentują podobną orientacją co media zachodnie. Głównym polskim źródłem informacji na Słowacji jest środowisko związane z Adamem Michnikiem.

Doktor Gergely Szilvay redaktor naczelny węgierskiego portalu Mandiner stwierdził, że media które informują o regionie jak Visegrad Post maja ograniczony zasięg. Jednym z dobrych rozwiązań może być zapraszanie do państw regionu dziennikarzy z Zachodu, którzy w swoich językach mogliby przedstawiać sytuację, zgodnie ze stanem rzeczywistym.

Redaktor Rybińska stwierdziła, że często dziennikarze z Zachodu przyjeżdżają do państw regionu Europy Środkowej z gotową narracją.

Obraz migranta w mediach

Redaktor Włoczyk:  zmienił się obraz migrantów w ciągu ostatnich 6 lat. Państwa zachodnie nie są już tak skłonne do wyrażaniu woli przyjmowania wszystkich migrantów jak to miało miejsce podczas „bałkańskiego kryzysu”. Istnieją również różnice semantyczne: w narracji o obecnym kryzysie dominuje określenie migranci a nie uchodźcy jak w przypadku kryzysu w 2015 roku.

 Redaktor Majchrák zaznaczył, że Polska jest w innej sytuacji niż Węgry w 2015 roku. Polska przyjęła duże liczby migrantów z Ukrainy po wojnie w Donbasie i Białorusi po wyborach z 2020. W czeskich i słowackich mediach te działania na granicy polsko-białoruskiej przedstawiane są jako wojna hybrydowa Mińska i Moskwa.

Narracja o Trójmorzu w mediach państw Grupy Wyszehradzkiej

Trójmorze nie stanowi dużego zainteresowania w czeskich mediach stwierdził: Matyáš Zrno. Ten koncept budził również sprzeciw w wielu środowiskach ponieważ był traktowany jako alternatywny wobec UE. Trójmorze jest mało znane w przestrzeni medialnej  na Słowacji zgodnie stwierdził redaktor Majchrák . Z kolei na Węgrzech temat Trójmorza pojawia się głównie przy okazji projektów infrastrukturalnych, które nie budzą jednak zainteresowania społeczeństwa, zauważył: Doktor Gergely Szilvay. 

Skip to content