Działania Rosji poza jej granicami. Cel: konflikty i chaos
Rosyjskie służby mają jeden cel: wywołanie chaosu społecznego i konfliktów politycznych w krajach, które uznają za swoich przeciwników. A to nie koniec ich działań. O szczegółach mówił niezależny ekspert Iwan Popow, którego słowa przytoczył korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.
Oprócz znanych od lat sposobów rosyjskich służb na wywołanie chaosu i konfliktów, Rosjanie wysługują się także cyberprzestępcami. Opłacani przez Moskwę hackerzy poprzez media społecznościowe wpływają na opinię publiczną w wielu krajach, przy jednoczesnych atakach na sieci rządowe. Przestępcy włamują się do systemów instytucji publicznych destabilizując działanie stron internetowych, ważnych aplikacji czy systemów np. urzędowych, które wykorzystywane są w codziennym życiu.
Ataki w Finlandię
Niezależni analitycy zwracają uwagę, że w ostatnim czasie takie ataki były wymierzone bezpośrednio w Finlandię. Ataki dotyczyły bezpośrednio infrastruktury krytycznej kraju oraz systemów rządowych: blokowanie stron, utrudnianie ich funkcjonowania. Ataki bezpośrednio wymierzone w Finlandię, pośrednio uderzały także w NATO.
Dziennikarze fińskiej telewizji dotarli do notatki sporządzonej przez oficera rosyjskiego wywiadu. Wynika z niej, że Moskwa zlecała swoim komórkom „organizowanie w europejskich miastach antytureckich akcji”. Miało to na celu sprowokowanie Ankary oraz zawetowania członkostwa w NATO.
Jak pokazuje historia, plan Kremla nie powiódł się. Finlandia została w tym roku członkiem NATO, choć sama bez Szwecji. Teraz Moskwa obrała sobie za cel bezpośrednie uderzenie w Finlandie. W tym celu wykorzystuje nielegalnych migrantów. Metoda znana dobrze z 2021, kiedy to na wschodniej granicy UE (Litwa, Łotwa, Estonia, Polska), Moskwa rozpoczęła wojnę hybrydową wykorzystując nielegalnych migrantów sprowadzonych z Bliskiego Wschodu.
Znudzenie wojną
Rosja w swoim działaniu ma określony cel. Zdaniem niezależnego eksperta Iwana Popowa, Kreml poprzez swoje międzynarodowe operacje, chce doprowadzić do ogólnego znużenia wojną na Ukrainie. Jednocześnie, chce zmusić kraje zachodu do ustępstw.
„Dwa lata temu Rosja domagała się, aby NATO wyniosło się poza granice sprzed 1997 roku. Dziś już nie odważy się stawiać takich żądań. Dlatego takie drobne atuty jak z migrantami na fińskiej granicy mogą być wykorzystywane dla zmiękczania Zachodu w drobnych sprawach takich, jak wyrażenie zgody na udział rosyjskiej delegacji w różnych forach, niewprowadzenie sankcji wobec Rosatomu i przemysłu związanego z diamentami lub zdjęcie sankcje, z niektórych osób” – dodaje niezależny ekspert, cytowany przez portal polskieradio24.pl.
W odpowiedzi na hybrydowe działania Rosji, Finlandia zdecydowała się na zamknięcie i wzmocnienie granic. Filmiki z pojawiające się w mediach społecznościowych do złudzenia przypominały sytuację z polskiej granicy.
Helsinki zdecydowały o wzmocnieniu wschodniej granicy z Rosją (to najdłuższa lądowa granica wśród państw Wspólnoty) oraz odgrodzeniu sąsiada płotem.
polskieradio24.pl
fot. Image by fabrikasimf on Freepik