Estończycy prywatyzują linie lotnicze
Rząd pracuje nad sprzedażą narodowego przewoźnika Nordic Aviation Group. Spółka nie odrobiła strat sprzed pandemii, wciąż pozostając na minusie.
Ministerstwo klimatu zleciło audyt w firnie, która w pierwszym półroczu zanotowała obroty na poziomie 54,9 mln euro oraz 7,2 mln euro strat. Rada nadzorcza spółki tłumaczy się skomplikowaną sytuacją na rynku: opóźnieniami w dostawie nowych samolotów, trudnościami w rekrutacji personelu oraz wzrostem cen.
W skład grupy kapitałowej Nordic Aviation Group wchodzą spółki Nordica i Xfly. Audytorem zostanie międzynarodowa firma konsultingową, która postara się zasugerować odpowiednie działania naprawcze. Audyt potrwa szczęść miesięcy. Akcjonariusze są zaniepokojeni nieudaną strategią ekspansji i słabymi wynikami.
Firmę czekają też zmiany kadrowe. Państwowa firma hojnie korzystała z pomocy publicznej w czasie pandemii. To również będzie przedmiotem badań. Jednym z warunków była prywatyzacja w ciągu siedmiu lat, bądź zwrot środków. Rząd podtrzymuje chęć prywatyzacji spółki.
W zeszłym roku Nordic Aviation Group osiągnęła symboliczny zysk w wysokości 1,5 mln euro, przy obrotach ze sprzedaży przekraczających 90 mln euro. Niewykluczona jest także konsolidacja spółek Nordica i Xfly.
Przez chwilę spekulowano, że Nordicę mogłyby przejąć łotewskie linie lotnicze Air Baltic. Jednak firma szybko zdementowała te plotki. – W tej chwili nie byłoby to możliwe. W ramach unijnej pomocy covidowej nie możemy nabywać innych linii lotniczych, to jedno z ograniczeń. Nasza strategia jest jasna, że rozwijamy się wyłącznie na Airbusach A220-300. w przyszłym roku przybędzie 50 samolotów i będziemy zamawiać kolejne. W przyszłym roku zamierzamy wejść na giełdę i przygotowujemy się do tego – powiedział Martin Gauss, dyrektor generalny Air Baltic cytowany przez estońskie media publiczne.
fot. twitter/@AvSourceNews