Estonia boi się ćwiczeń Zapad 2023

Autor: dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Wspólne manewry Zapad planowane przez Rosję i Białoruś na ten rok, mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa w basenie Morza Bałtyckiego – prognozują służby wywiadowcze Estonii.

Mimo wojny na Ukrainie, Rosja wciąż stanowi zagrożenie dla krajów bałtyckich – wynika z raportu Służby Wywiadu Zagranicznego Estonii (Välisluureamet) w dorocznym raporcie pt. „Bezpieczeństwo międzynarodowe i Estonia 2023”.

Główne zagrożenie w tym roku wywiad upatruje w manewrach, które mogą być okazją do prowokacji sąsiadów. Zwykle gromadziły one duże siły wojskowe w regionie, co było przyczyną eskalacji. Jednak według służb, atak wojskowy na Estonię w tym roku jest mało prawdopodobny.

Ponieważ Rosja prowadzi regularną wojnę na Ukrainie, obecnie nie ma szans na otwarcie drugiego frontu. Nie oznacza to jednak, że taka sytuacja nie może pojawić się w przyszłości. „Gdyby Rosja odniosła sukces dyplomatyczny lub militarny na Ukrainie, zwiększyłoby to ryzyko politycznej i militarnej presji Kremla na państwa bałtyckie w przyszłych latach” – piszą autorzy raportu.

Estończycy ostrzegają, że Rosja uznaje państwa bałtyckie za najsłabsze ogniwo NATO. Dlatego konfrontacja nie jest w przyszłości wykluczona. Obecnie personel, który był skoncentrowany przy estońskiej granicy został delegowany na Ukrainę. Poniósł tam ciężkie straty. Jednak rozpoczęta mobilizacja pozwoli na odbudowę jego pierwotnego stanu.

Władze wojskowe ogłoszą prawdopodobnie decyzje o przeprowadzeniu w tym roku ćwiczeń Zapad 2023. Choćby dla podtrzymania poczucia zagrożenia przez Zachód i sprawdzenia gotowości obronnej Sojuszu Północnoatlantyckiego. To, co kluczowe, to jednak zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją. Tylko militarna porażka Kremla może powstrzymać jego imperialne zapędy.

fot. twitter/@radio_boreal

Skip to content