Autor: Dr Tomasz Teluk

Estonia stawia na wodór

Podziel się tym wpisem:

Przedsiębiorstwo Eesti Energia ma w planach budowę dwóch nowych elektrowni. Będą one zasilane wodorem i gazem. Przetarg zostanie ogłoszony w przyszłym roku.

Wiąże się to z transformacją energetyczną tego kraju. Do 2027 r. przestanie on wydobywać łupki naftowe i będzie musiał się przestawić na bardziej zielone źródła energii. Nowa elektrownia wodorowa oraz elektrownia Klisa w Elering zapewnią do 500 MW mocy rezerwowej.

„Naszym natychmiastowym planem jest zbudowanie pierwszej elektrowni wodorowej w Narwie, o mocy około 100 MW, oraz zbudowanie drugiej elektrowni w Iru, o mniej więcej tych samych parametrach, w oparciu o to doświadczenie. Jeśli rozmawiamy o ramach czasowych, zakończymy fazę projektową w przyszłym roku, a następnie wystosujemy zaproszenie do składania ofert” – powiedział Szef Strategii Przemysłu Chemicznego i Transformacji Eesti Energia Lauri Karp, cytowany przez estońskie media publiczne.

Nowa elektrownia będzie korzystała z wodoru, biometanu, a w razie potrzeby z gazu ziemnego. Estonia będzie starała się korzystać z własnych źródeł wodoru. Może on być produkowany w Iru, nieopodal Tallina i w Narwie przy granicy z Rosją. Estończycy będą w stanie produkować własny wodór do 2030 r.

W tym kraju bałtyckim powstają także mniejsze elektrownie słoneczne. Moc tych elektrowni szacowana jest na 2665 MW. Powstać ma także nowa podziemna elektrownia szczytowo-pompowa. Siłownię o mocy 550 MW zbuduje konsorcjum firm Sunly, Alecela i Vool. Powstanie ona w miejscowości Paldiski. Budowa rozpocznie się latem 2024 r. Przy okazji tej inwestycji Estończycy pozyskają 15 mln ton kruszyw krystalicznych.

fot. Pixabay/akitada31

Skip to content