Parlament fiński ratyfikuje traktaty założycielskie NATO, niezależnie od postępów Szwecji. Może to oznaczać, że Finowie dołączą do Sojuszu Północnoatlantyckiego szybciej niż Szwedzi.
Taką informację podał Reuters, który sugeruje, że oba kraje nordyckie wejdą do NATO w pojedynkę, a nie razem, jak pierwotnie zakładano. W kwietniu odbędą się w Finlandii wybory parlamentarne, więc posłowie spieszą się, aby sprawę zamknięto za bieżącej kadencji. „Ustawa musi zostać złożona najpóźniej do 20 lutego, jeśli parlament ma głosować przed wyborami” – czytamy w depeszy. Za jak najszybszą ratyfikacją traktatów jest 53 proc. Finów. Jednak Finlandia musi także czekać na stanowisko Węgier i Turcji, które do tej pory nie ratyfikowały zgód dotyczących nowych członków. Potem NATO wystosowuje oficjalne zaproszenie. Teoretycznie więc Turcja, mając obiekcje co do członkostwa Szwecji, może próbować zablokować jej akces, bez szkody dla Finów.
Finom zależy na jak najszybszym dołączeniu do Sojuszu, gdyż czują się zagrożeni ze strony Rosji, licząc na pomoc NATO. Finlandia ma granicę z Rosją o długości ponad 1300 km i musi przygotować się na prowokację i różnego rodzaju zagrożenia hybrydowe. Turcja zapowiedziała już, że pozytywnie rozpatrzy wniosek Helsinek, ale sceptycznie podchodzi do postulatów Sztokholmu. Powodem jest niewywiązanie się z żądań Ankary. Turcy chcą wydania i wydalenia z kraju opozycjonistów i polityków kurdyjskich, oskarżanych o terroryzm. Oliwy do ognia dolał incydent ze spaleniem koranu przed turecką ambasadą w Sztokholmie. Aktu dokonał skrajnie prawicowy polityk z Danii, ale w Turcji zawrzało. Turcja nie jest zadowolona także z gościny aktywistów Partii Pracujących Kurdystanu, która jest solą w oku prezydenta Tayyipa Erdogana. Szwedzi dotychczas byli mało elastyczni wobec Ankary. Dodatkowo Turcja musi się teraz mierzyć z tragedią trzęsienia ziemi i będzie koncentrowała się wokół tego wydarzenia.
Czy Finlandia będzie solidarna ze Szwedami i poczeka na swojego sąsiada? Jeśli opóźnienie byłoby niewielkie – z pewnością tak. Jednak jeśli Szwecja planuje długi konflikt z Turcją, Finlandia nie będzie czekała w nieskończoność.
fot. Nexta_tv