
Jest wyrok TSUE ws. gazociągu OPAL, odnogi Nord Streamu. Korzystny dla Polski
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał korzystny dla Polski wyrok ws. gazociągu OPAL. Warszawa zaskarżyła decyzję KE o umożliwieniu zwiększenia jego przepustowości i wygrała sprawę w pierwszej instancji. Od decyzji tej odwołały się Niemcy, jednak TSUE oddaliło wniosek Berlina.
Pięć lat temu Komisja Europejska na wniosek Niemiec uznała, że rosyjski Gazprom może korzystać niemal z całej przepustowości gazociągu, który stanowi odnogę Nord Streamu.
Jak pisze w swoim komunikacie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, KE wówczas zatwierdziła „odstępstwo od konkurencyjnych zasad Trzeciego Pakietu Energetycznego”, a jednocześnie „nie zbadała wpływu tej decyzji na bezpieczeństwo energetyczne innych państw członkowskich, w tym Polski”.
Rola solidarności energetycznej
Sprawiło to, że rząd polski, popierany przez Litwę i Łotwę złożył skargę na korzystną dla Berlina decyzję Komisji Europejskiej. Do skargi Warszawy przychylił się wyrokiem z 10 września 2019 r. unijny sąd. Odwołanie Niemiec w tej sprawie zostało oddalone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Co znamienne, TSUE powołało się w swojej decyzji na solidarność energetyczną. „Ponieważ zasada solidarności leży u podstaw wszystkich celów polityki Unii w dziedzinie energetyki, nic nie pozwala wykluczyć, że zasada ta wywołuje wiążący skutek prawny. Wręcz przeciwnie, zasada solidarności obejmuje prawa i obowiązki zarówno dla Unii, jak i dla państw członkowskich, gdyż Unia ma obowiązek solidarności wobec państw członkowskich, a państwa te mają taki sam obowiązek między sobą oraz w świetle wspólnego interesu Unii” – postanowiono w wyroku TSUE, cytowanym przez Polską Agencję Prasową.
Wyrok ważny w kontekście Nord Streamu 2?
W komunikacie polskiego resortu klimatu i środowiska podkreślono, że „wyrok TSUE ma charakter ostateczny, a więc ostatecznie przesądza o obowiązku stosowania zasady solidarności energetycznej przez wszystkie instytucje europejskie”. Cytowany minister Michał Kurtyka wyraził nadzieję, że postanowienie unijnego trybunału „wzmocni krytyczne stanowisko państw członkowskich i wszystkich instytucji europejskich w zakresie projektów, które budzą uzasadnione obawy państw członkowskich w zakresie ich bezpieczeństwa energetycznego”.
Z kolei Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A. podkreśliło, że decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE „wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne Polski i może mieć istotne znaczenie dla dalszych losów projektu Nord Stream 2”. Prezes PGNiG Paweł Majewski oświadczył, że unijne organy muszą respektować zasadę solidarności podejmując decyzje związane z energetyką.