Katar i piłkarskie soft power

Autor: Mieszko Rajkiewicz
Podziel się tym wpisem:

Katar, choć mały w sensie terytorialnym, nie posiadający bardzo dobrej reprezentacji piłkarskiej kraj, jest obecnie jedną z największych potęg w świecie futbolu. Ta niecodzienna sytuacja, w której słabe sportowo państwo odgrywa jedną z głównych ról w tak istotnej dziedzinie życia globalnego społeczeństwa jest wynikiem wielu lat działań Katarczyków na szczeblu dyplomatycznym i w kuluarach, nie do końca zawsze wykorzystując legalne i dobre praktyki.

Walka o organizację Mistrzostw Świata

Kiedy w 2010 roku okazało się, że Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2022 roku odbędą się w Katarze, globalna opinia publiczna doznała szoku. Lecz decyzja ta nie powinna dziwić, gdyż od wielu miesięcy dyplomacja katarska pracowała intensywnie, by FIFA podjęła taką decyzję. Katar mocno starał się o taki obrót spraw, ponieważ zależało mu na zapewnieniu sobie ważnej pozycji na mapie świata, przyciągając atencję oraz lokując się wśród istotnych graczy politycznych. Organizacja takiego wydarzenia stanowi potwierdzenie międzynarodowej pozycji danego kraju. Katar doskonale rozumiejący funkcjonowanie kuluarów FIFA oraz tego w jaki sposób osiągnąć swój cel, zaplanował cały proces, który przyniósł odpowiedni dla tego kraju skutek.

Prawo do organizowania tego turnieju przyznaje najważniejszy organ wewnętrzny FIFA – Rada FIFA (w 2010 roku Komitet Wykonawczy). Składa się on z 37 członków: 1 przewodniczący (prezydent FIFA), 8 wice-przewodniczących oraz pozostałych 28 członków wybieranych przez federacje członkowskie FIFA. Każdy z członków Rady ma jeden głos i jest on tak samo ważny. Jednak co warto podkreślić, niektórzy członkowie Rady, a wcześniej Komitetu Wykonawczego, mają realny wpływ na wybór pozostałych członków. Taką osobą jest prezydent UEFA, który jest jednocześnie jednym z wice-przewodniczących Rady. Warto o tym pamiętać w kontekście wyboru Kataru na organizatora Mundialu.

Pierwsze Mistrzostwa Świata w piłce nożnej na Bliskim Wschodzie nie mogłyby się odbyć, gdyby nie zaprogramowana machina korupcyjna, która zorientowana była na najważniejsze osoby w Komitecie Wykonawczym FIFA. System ten opierał się na działaniach wywiadowczych, które koordynował były agent CIA. Pracując dla Kataru, zlecał działania, w których wykorzystując przestrzeń online oraz aktywność w terenie (m.in. wykonywanie dyskredytujących zdjęć) zbierał materiały, które miały pomóc wywrzeć presję na konkretnych osobach. Aktywność byłego agenta CIA służyła również określeniu konkretnych kwot, które mają realnie wpłynąć na decyzje członków Komitetu Wykonawczego FIFA. Nie zostało ujawnione jaką kwotę Katar zapłacił firmie, która przez lata budowała strukturę wywiadowczą, lecz projekt na 9 lat był wyceniony na 387 mln USD. Eliminacja głosów krytyki wewnątrz FIFA była najważniejszym celem tego działania dla Kataru i udało się to osiągnąć[1]. To wszystko było jednakże sprzężone z grą polityczną na linii Katar – UEFA – Francja.

Katarski handel z Francją w tle wyboru

Zanim Katar został wybrany gospodarzem Mistrzostw Świata w 2022 roku, doszło do rozmów na najwyższym szczeblu, chociaż w nieoficjalnych okolicznościach. W 2010 roku prezydentem UEFA był Michel Platini – jeden z najwybitniejszych francuskich zawodników w historii, postać powszechnie znana we Francji. Co istotne, miał bardzo bliskie relacje z ówczesnym prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. Michel Platini, choć de facto miał jeden głos w Komitecie Wykonawczym FIFA, to w praktyce wpływał na wybór wielu innych członków Komitetu, w szczególności członków europejskich federacji. Jego relacja z prezydentem Francji została wykorzystana przez Katar. Przewodniczący katarskiej kandydatury, syn ówczesnego emira Kataru – Mohammed bin Hamad bin Khalifa Al Thani – spotkał się z Nicolasem Sarkozym oraz Michelem Platini w Pałacu Elizejskim. Prezydent Francji miał wywrzeć presję na Platinim, by swój głos oddał na Katar oraz żeby wpłynął na pozostałych członków Komitetu. Do spotkania doszło 23 listopada 2010 roku, czyli 10 dni przed decyzją FIFA[2]. Sarkozy miał bardzo dobre powody, by doprowadzić do wyboru Kataru na gospodarza Mistrzostw Świata. Chodziło bowiem o duże inwestycje Kataru we Francji – sportowe oraz ekonomiczne.

Powody sportowe są dwa. Pierwszy z nich to inwestycja kapitału katarskiego we francuski klub Paris Saint-Germain (nawiasem mówiąc Nicolas Sarkozy jest fanem tego zespołu). Drugi powód to założenie stacji beIN Sports, która miałaby być we Francji przeciwwagą dla nieprzychylnego prezydentowi Francji Canal+. Powody ekonomiczne to zwiększenie wymiany handlowej między Katarem a Francją. Szczególną uwagę zwraca wzrost eksportu przemysłu lotniczego z Francji do Kataru. W 2010 roku  eksport tej branży wyniósł 207 mln USD, natomiast już rok później kwota wyniosła 486 mln USD. Rekordowe wskaźniki odnotowano w 2018 roku, kiedy to eksport francuskiego przemysłu lotniczego do Kataru wyniósł ponad 2,7 mld USD. Między 2010 a 2019 wartość tej wymiany wyniosła ponad 13 mld USD[3]. Od 2010 roku widać także wyraźny wzrost eksportu Kataru do Francji, którego główną składową jest branża paliwowa. W 2010 roku wartość eksportu Kataru do Francji wyniosła trochę ponad 130 mln USD. Natomiast już rok później poziom wzrósł do ponad 1 mld USD. W latach 2001-2009 łączna wartość eksportu Kataru do Francji wyniosła ponad 700 mln USD. W latach 2010-2019 ta wartość to 8,5 mld USD. Zatem 2010 rok, w którym wybrano Katar na gospodarza Mistrzostw Świata jest istotną cezurą czasową dla wymiany handlowej między Francją a Katarem.

Wydatna pomoc francuskiego prezydenta w wyborze Kataru na gospodarza Mundialu z 2010 roku wpisuje się także w bliski sojusz polityczny między tymi państwami. Katar oraz Francja utrzymują bardzo dobre stosunki, a przypadek Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej stanowi jeden z najistotniejszych wątków w tej relacji.

Katarskie beIN Sports źródłem sportu w arabskim świecie

Wcześniej wspomniany katarski kanał sportowy beIN Sports stanowi istotną formę budowania pozycji Kataru nie tylko na rynku sportowym, ale także ogólnie w arabskim świecie. Jest to ta forma dyplomacji, która wpisuje się w typowy model soft power. Transmitując najważniejsze sportowe wydarzenia w krajach arabskich, katarska telewizja ma możliwość kreowania odpowiedniego wizerunku, wokół którego budowany jest wymagany przekaz. Sposób pokazywania wydarzeń sportowych ma wpływ na ich odbiór przez odbiorców. Nacisk na konkretne akcenty, minimalizowanie niechcianej ekspozycji czy nawet komentarz sportowy – to wszystko buduje narrację potrzebną jednemu państwu – Katarowi.

BeIN Sports funkcjonuje na rynku telewizyjnym we Francji, Hiszpanii, regionie MENA (Middle East & North Africa), Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii, Turcji, Indonezji, Tajlandii, Hong Kongu, Filipinach, Malezji oraz Singapurze. Posiada prawa do transmitowania najważniejszych wydarzeń. Są to m.in.: Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, Liga Mistrzów UEFA, Seria A, Bundesliga, mecze eliminacyjne do mistrzostw świata w strefie Ameryki Północnej i Południowej. Do tego najważniejsze wydarzenia w takich dyscyplinach jak: rugby, krykiet, motosport, tenis, koszykówka czy lekkoatletyka.

Fakt, iż beIN Sports jest uczestnikiem gry politycznej Kataru, szczególnie w swoim regionie, zyskał szczególny wymiar w okresie kryzysu dyplomatycznego z Arabią Saudyjską. W trakcie trwania tego kryzysu miały miejsce Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Rosji w 2018 roku. Mecz otwarcia rozegrały reprezentacje Rosji oraz Arabii Saudyjskiej. Spotkanie to wygrali Rosjanie aż 5-0. Transmisję z tego meczu (jak i całych mistrzostw) w regionie MENA prowadziła właśnie telewizja beIN Sports (warto podkreślić, że w samej Arabii Saudyjskiej beIN Sports nie transmitował tego turnieju). Wynik oraz przebieg meczu nie były jednak w obiektywny sposób komentowane przez katarskich komentatorów tej telewizji. Komentarz tego spotkania został upolityczniony. Przekaz katarskich ekspertów oraz dziennikarzy zamiast oceniać sportową postawę zawodników reprezentacji Arabii Saudyjskiej, wyraźnie nawiązywał do polityki. Wysoką porażkę Arabii Saudyjskiej połączono bezpośrednio z księciem koronny Muhammadem ibn Salmanem – dziennikarz powiedział wprost, że szef związku piłkarskiego Arabii Saudyjskiej, sztab szkoleniowy reprezentacji oraz sami piłkarze są pracownikami Muhammada ibn Salmana i mogą trafić do hotelu Ritz-Carlton, bo są winni takiej przegranej. Było to nawiązanie do słynnego przetrzymywania w hotelu Ritz-Carlton wielu członków elit Arabii Saudyjskiej w związku z korupcyjnymi oskarżeniami. Z kolei marokański dziennikarz stacji beIN Sports skomentował przegraną kandydaturę Maroka na gospodarza Mistrzostw Świata w 2026 roku sugerując, że Arabia Saudyjska wycofała swoje poparcie dla Maroka, tak jak rzekomo miała porzucić Palestynę w swojej sprawie[4]. Oczywiście te stwierdzenia nie są oficjalnymi stanowiskami kanału beIN Sports, ale nie ulega wątpliwości, że było na to przyzwolenie – stacja w żaden sposób nie ukarała osób, które takie komentarze wygłosiły. Co ciekawe, ten mecz to nie jedyny taki moment, gdyż podobne polityczne odniesienia w komentarzu można było usłyszeć przy okazji Pucharu Azji w piłce nożnej w 2019 roku, które rozgrywane były w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dziennikarz nawiązał do sytuacji politycznej podczas meczu Irak-Iran oraz Arabia Saudyjska-Katar sugerując, że katarscy kibice oraz delegacja z Kataru miała problemy z wjazdem do kraju, ze względu na trwający spór dyplomatyczny. Komitet ds. mediów Pucharu Azji potępił jego zachowanie, jednak kary żadnej wobec dziennikarza nie było[5]. Tego typu sytuacje pokazują jasno, że sportowy kanał telewizyjny jest narzędziem w kreowaniu wizerunku innych państw, poprzez dyskredytację Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich wśród innych państw świata arabskiego. Co ciekawe – angielski oddział stacji beIN Sports nie odnosi się do politycznych sytuacji i działa w sposób etyczny, zgodny z zasadami transmisji sportowych, wolnych od upolitycznienia – co jest jedną z zasad Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Paris Saint-German – perła w koronie Kataru

Istotnym czynnikiem budowania wizerunku Kataru w Europie jest francuski klub sportowy – Paris Saint-Germain. Formalnie właścicielem klubu w 2011 roku stał się Qatar Sports Investments, co jest wynikiem rozmów na linii Francja-Katar przy okazji wpływu na procedurę wyboru kraju gospodarza Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2022 roku. Paris Saint-Germain jest najbardziej znanym i największym projektem sponsoringowym Kataru poza swoim krajem. Wszelkie sukcesy tego klubu wpływają na postrzeganie Kataru jako przedsiębiorczego kraju, co szczególnie ma pomóc we Francji. Handel między Katarem a Francją choć politycznie akceptowalny, musi mieć również pewną akceptację społeczną. Nie chodzi jednak o to, by wszystkich kibiców piłki nożnej we Francji przekonać do Kataru (co jest raczej niemożliwe znając specyfikę sportu i kibicowania), ale znaczenie ma właśnie recepcja Kataru jako sprawnego państwa, które odpowiednio potrafi zarządzać pewnym kapitałem. Sportowy sukces ma stanowić przykład dla francuskiego społeczeństwa, że interesy z Katarem to dobra droga.

By jednak obraz przedsiębiorczego kraju został dopełniony, Paris Saint-Germain musi odnieść sukces na arenie międzynarodowej, a za taki trzeba uznać w przypadku ich ambicji tylko i wyłącznie wygraną w Lidze Mistrzów UEFA. W 2020 roku grali nawet w finale, lecz tego projektu nie udało się jeszcze zwieńczyć takim sukcesem. Trudno powiedzieć oczywiście, czy Paris Saint-Germain wygra kiedykolwiek ten najbardziej prestiżowy piłkarski turniej klubowy na świecie, ale stopień inwestycji Qatar Sports Investments w klub ze stolicy Francji nakazuje myśleć, że prędzej czy później to się wydarzy. Przez 10 fundusz ten wydał już co najmniej 1,5 mld EUR na rozwój sportowy klubu.

Qatar Airways głównym partnerem futbolu

Powszechna obecność Qatar Airways w piłce nożnej jest kolejnym wątkiem polityki wizerunkowej Kataru w sporcie. Przede wszystkim istotna tutaj jest ekspozycja marki w globalnym futbolu. Qatar Airways jest jednym z głównych partnerów FIFA w okresie 2018-2022, czyli przy okazji Mistrzostw Świata w Rosji i w Katarze. Dokładna kwota tej umowy jest nieznana, jednak z dużą dozą pewności można orzec, iż jest ona warta powyżej 100 mln USD. Bardzo wyraźne lokowanie Qatar Airways w transmisji sportowej oraz przy okazji innych wydarzeń organizowanych przez FIFA stanowi dużą wartość we wciąż dynamicznie rosnącym rynku sportowym. Dodatkowym atutem Qatar Airways jest sama nazwa firmy, która zawiera nazwę państwa. Kontrastuje to z narodowym przewoźnikiem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Etihad Airways, który w swojej nazwie nie nawiązuje bezpośrednio do kraju. Teoretycznie jest to oczywistość, jeśli jednak weźmie się pod uwagę wartość marketingową takiego zabiegu, to okazuje się, że ma to kolosalne znaczenie dla procesu nation-branding Kataru.

Wydatną pomocą w promowaniu Kataru jako kraju jest również sponsoring Qatar Airways w konkretnych klubach piłkarskich. Największą wartość ma współpraca rzecz jasna z Paris Saint-Germain oraz największym niemieckim klubem – Bayernem Monachium. Jednak kluczowa dla zbudowania rozpoznawalności marki Qatar Airways w świecie futbolu była współpraca z jednym z największych klubów świata z olbrzymią bazą kibicowską – FC Barceloną. Klub, który słynął z tego, że nie miał na swoich koszulkach żadnych komercyjnych logotypów, w końcu po wielu latach zdecydował się umieścić na nich logotyp Qatar Foundation, a następnie Qatar Airways. W latach 2011-2013 na koszulkach był logotyp fundacji, a w latach 2013-2017 był logotyp katarskich linii lotniczych. Jak się potem okazało, Qatar Airways miał ogromną ekspozycję w trakcie prawdopodobnie najlepszego pod względem sportowym okresu dla FC Barcelony. Sponsoring klubów piłkarskich i ogólnie ujmując piłki nożnej jest kuszący dla wielu marek, ponieważ piłka nożna jest transnarodowa. Budując skojarzenia z tą dyscypliną, której zasięg jest globalny, okazuje się, że można przenieść postrzeganie własnej firmy na ponadnarodowy poziom nie osiągalny dla innych branż.

Obecnie jednak sponsoring ten zaczyna generować problemy. Środowiska kibicowskie coraz głośniej domagają się zrywania takich umów, ze względu na wszystkie doniesienia dotyczące warunków pracy oraz śmierci imigrantów przy budowie stadionów na mistrzostwa w 2022 roku. Bardzo mocne stanowisko przyjmują kibice niemieckiego giganta – Bayernu Monachium. Podczas corocznego walnego zgromadzenia klubu, niecałe 78% kibiców zagłosowała za dostosowaniem się do międzynarodowych standardów przestrzegania praw człowieka. Co oczywiście wpływa negatywnie na ocenę współpracy Bayernu Monachium z Qatar Airways i poddaje w wątpliwość dalsze istnienie tej umowy. Nagłe zerwanie kontraktu przez niemiecki klub na pewno wiązałoby się w dużymi potencjalnymi karami umownymi, niemniej jednak presja społeczna może okazać się wystarczająco silna, by doprowadzić do rozmów kończących współpracę.

Mistrzostwa Świata w Katarze demonstracją potęgi kraju

Wiele lat przygotowań do imprezy, precyzyjnego finansowania sportu, budowania wizerunku w różnych przestrzeniach tej dyscypliny sportu – to wszystko sprowadza się do jednego momentu, który nadejdzie pod koniec 2022 roku. Organizacja tego wydarzenia wpisuje się w cele katarskiego projektu Qatar National Vision 2030. Mistrzostwa świata mają fundamentalne znaczenia dla osiągnięcia rozwoju ekonomicznego i społecznego. Niewątpliwie Katar będzie chciał zaprezentować spektakularny turniej, który jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem na Bliskim Wschodzie. Nie ulega wątpliwości, że to wydarzenie będzie pod wieloma względami największe do tej pory. Choć mały terytorialnie kraj przyjmie setki tysięcy kibiców, to nic nie zapowiada na ten moment fiaska organizacyjnego. Imponujące stadiony i nowoczesna technologia pozwalająca w atrakcyjny sposób pokazać wydarzenia na boiskach będą przez lata stanowiły wizytówkę Kataru oraz zdefiniują nową pozycję polityczną tego kraju w regionie. Katar w pewnym stopniu oczekuje również efektu odseparowania od polityczno-społecznego postrzegania Bliskiego Wschodu. Poprzez pokazanie nowoczesności organizacja mistrzostw świata pozwoli zdystansować się od znaczenia regionalnego i wejść na stałe w panteon politycznych graczy globalnych. Międzynarodowa publika obejrzy ten turniej i zapamięta nowoczesny obraz kraju, który jest gotów przyjąć ludzi z całego świata. I choć nie ma wątpliwości, że kampania anty-Katar oraz anty-FIFA nabierze jeszcze większej intensywności w 2022 roku, że będą pojawiać się kolejne dowody olbrzymiej korupcji oraz tragicznego losu pracowników budujących infrastrukturę turniejową, to ostatecznie nie wpłynie to na stworzenie negatywnego wizerunku Kataru. Obrazki jakie świat zobaczy będą stanowiły kluczowy element katarskiego soft power i na tym będzie się opierał wizerunek tego państwa przez następne dekady. Kampania nagłaśniająca wszystkie niekorzystne dla Kataru aspekty organizacji tych mistrzostw odniesie sukces tylko wtedy, jeśli globalne gwiazdy sportu jednoznacznie zdyskredytują Katar i jego podejście do pracowników-imigrantów, którzy stracili swoje życie pracując nierzadko w nieludzkich warunkach. Bez mocnego głosu jednostki, niestety nie ma szans na powodzenia tej kampanii, a na taki ruch na ten moment nie widać perspektyw.


[1] https://apnews.com/article/soccer-sports-business-migration-middle-east-d9716b62fc69ab88beb3553d402da7d1

[2] https://www.dw.com/en/bribery-exposed-between-french-politicians-and-gulf-states/a-36264239

[3] https://oec.world/en/profile/bilateral-country/fra/partner/qat?compareExports0=comparisonOption5&dynamicBilateralTradeSelector=year2009

[4] https://www.arabnews.com/node/1322751/media

[5] https://www.arabnews.com/node/1437261/media

Skip to content