Kosowo bliżej ruchu „bezwizowego”

Autor: Redakcja
Podziel się tym wpisem:

Unia Europejska zbliżyła się o kolejny „krok” bezwizowego ruchu dla obywateli Kosowa. Państwo to pozostaje jedynym ze znajdujących się na Bałkanach Zachodnich, którego obywatele muszą ubiegać się o zezwolenie na pobyt, naukę lub korzystanie z opieki medycznej w UE i strefie Schengen.

Zgodnie z projektem ustawy, obywatele Kosowa będą mogli wkrótce podróżować do UE bez wizy. Pobyt w krajach Strefy Schengen bez wizy dotyczy maksymalnie 90 dni.

W rzeczywistości, Kosowo pozostaje jedynym krajem w Europie kontynentalnej, poza Rosją i Białorusią, który znajduje się poza systemem bezwizowym UE.

Problemem, który stanie na drodze Kosowa do ruchu bezwizowego jest fakt, iż nie wszystkie kraje UE uznają niepodległość Kosowa od Serbii. Przedstawiciele ubiegającego się o nowe regulacje kraju twierdzą, że wymogi stawiane przez UE są „niesprawiedliwe” i „upolitycznione”.

Problematyczna przeszłość

Serbia – która wciąż postrzega swoją dawną prowincję jako część swojego obecnego terytorium – aktywnie próbowała uniemożliwić Kosowu uzyskanie statusu pełnoprawnego członka organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ czy Interpol.

Jednak UE potwierdziła, że Kosowo poczyniło „znaczące postępy” w zakresie różnych reform, w tym podstawowego prawa do swobodnego przemieszczania się.

Ruch wizowy może zostać zniesiony już 1 stycznia 2024 roku – wynika z oświadczenia Rady Europejskiej. Obecnie będą toczyć się w tej sprawie dyskusje, które podejmie (trwająca jeszcze) czeska prezydencja.

„Dzisiaj zrobiliśmy ważny krok w kierunku ruchu bezwizowego dla Kosowa” – powiedział czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský. „Mamy teraz nadzieję, że szybko osiągniemy porozumienie z Parlamentem Europejskim, aby urzeczywistnić tę obietnicę” – dodał.

Jak dodał, liberalizacja prawa wizowego stała się możliwa „dzięki wysiłkom Kosowa na rzecz wzmocnienia kontroli granicznych, zarządzania migracją i bezpieczeństwem wewnętrznym kraju”. „Ufamy, że ta dobra współpraca będzie się tylko zacieśniać w przyszłości” – podsumował Lipavský.

fot. twitter/@AndyVermaut

euronews/twitter/reuters

Skip to content