
Litewski wywiad ostrzega – Białoruś infiltruje opozycjonistów na Litwie
Źródło zdjęcia: TVP Wilno
Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami wielowymiarowej operacji hybrydowej przeprowadzanej przez reżim Łukaszenki. Nieodzownym elementem tego typu operacji są działania wywiadowcze. O skali tego typu przedsięwzięć informuje litewski wywiad VSD, który ukazuje, iż na przestrzeni ostatnich tygodni, białoruskie służby wywiadowcze przeprowadzają szeroko zakrojoną misję, mającą na celu infiltrację białoruskiej opozycji na Litwie.
Litewski (lit. Lietuvos Respublikos Valstybės Saugumo Departamentas -VSD) wywiad twierdzi, że udokumentował wzmożone wysiłki białoruskiego reżimu, mające na celu rekrutację i infiltrację informatorów i potencjalnych prowokatorów w środowiskach opozycyjnych, które schroniły się na Litwie. Działania te są próbą zebrania informacji o liderce białoruskiej opozycji Swiatłanie Ciachanouskieji jej otoczeniu. Według VSD, działania rozpoczęły się natychmiast po tym, jak część opozycji, która nie uznała zwycięstwa Alaksandra Łukaszenki w sfałszowanych wyborach prezydenckich, uciekła na Litwę, aby uniknąć represji ze strony białoruskiego reżimu. Wzmożoną intensyfikacje działań jednak zaobserwowano w momencie rozpoczęcia ataków hybrydowych Białorusi na wschodnich granicach Unii Europejskiej – Polski i Litwy.
Według danych wywiadu, 17 października Łukaszenko wezwał kierownictwo i wyższych oficerów KGB (Białoruskiego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego) i wezwał ich do zwiększenia efektywności wywiadu zagranicznego – wzmocnienia jego siły ofensywnej oraz zwiększenia potencjału wywiadu agenturalnego. Podczas spotkania, Łukaszenka miał oskarżyć zachodnie służby wywiadowcze o planowanie dywersji i zamachu stanu na Białorusi, a także odniósł się do centrów emigracji politycznej, które zostały utworzone w Wilnie i Warszawie.
Werbunek KGB
Litewski wywiad zauważa, że w ostatnim czasie coraz więcej Białorusinów ubiega się o wizy humanitarne lub azyl polityczny. W tym kontekście rodzi się zasadnicze podejrzenie, że białoruskie KGB może próbować zwerbować niektórych „uchodźców” lub przemycić wśród nich swoich agentów. Infiltracja białoruskich środowisk opozycyjnych na Litwie ukierunkowana jest na rozpoznanie ich ewentualnej podatności na ataki oraz próbie ich zdyskredytowania i wpłynięcia na ich działania i decyzje. Jak podkreśla litewski wywiad, prowokacyjne działania mogą mieć również na celu podburzenie litewskiej opinii publicznej do nieufności i wrogości wobec przedstawicieli białoruskiej opozycji, przebywających na Litwie.
W kontekście realnego zagrożenia VSD przypomina, iż w 2021 roku zdemaskowano już osoby, które infiltrowały białoruską opozycję. Przytaczany jest tutaj szczególnie wątek Ilje Beguna, Wjechał on na Litwę na podstawie wizy humanitarnej. Według litewskiego wywiadu, zdołał on przeniknąć do otoczenia politycznego Swiatłany Ciachanouskiej. Starał się on zbliżyć do nich m.in. nawiązując romantyczne więzi i przyjaźnie z ich pomocnikami i działaczami. Według VSD, na początku roku Begun w pośpiechu opuścił Litwę i udał się na Białoruś, pozostawiając nawet część swoich dokumentów osobistych, prawdopodobnie wykorzystywanych w ramach misji. Wkrótce potem niektóre białoruskie organizacje działające w Wilnie zgłosiły, że z ich komputerów skradziono dane. Zaraz po przybyciu na Białoruś, Begun wziął udział w programie reżimowej telewizji, gdzie powiedział, że jest rozczarowany opozycją, która udała się na emigrację. Begun podkreślił, że zdaje sobie sprawę, iż działa ona przeciwko państwu. Wkrótce potem dołączył on do tak zwanego „Okrągłego Stołu Sił Demokratycznych”, rzekomo opozycyjnej organizacji, działającej tak naprawdę na rzecz reżimu.