
Litwa zatrzymała na granicy terrorystów z Boko Haram i ISIS
Litewskie władze złapały na nielegalnym przekraczaniu zielonej granicy terrorystów związanych z takimi organizacjami terrorystycznymi jak Boko Haram czy Państwo Islamskie. Zatrzymane i deportowane zostały także osoby powiązane z Partią Robotniczą Kurdystanu i kaukaskimi organizacjami militarnymi z Czeczenii.
Aleksandr Łukaszenka próbuje destabilizować Europę przerzucając przez zieloną granicę osoby, które mogą w przyszłości podejmować akty militarne bądź dopuszczać się ataków terrorystycznych, uderzających w ludność cywilną. Litwa monitoruje tożsamość nielegalnych migrantów i wyłapuje coraz więcej podejrzanych osób.
W ostatnim czasie zatrzymano 10 osób podejrzanych o związki z organizacjami o charakterze terrorystycznym, ujawnił przewodniczący parlamentarnego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Litwy Laurynas Kasčiūnas. Pod obserwacją znajduje się kolejnych 10 migrantów.
Łukaszenka przemyca terrorystów do Europy
To duża liczba, która dowodzi, że Łukaszenka nie tylko nie sprawdza kogo przywozi do swojego kraju, ale być może celowo sprowadza osoby zagrażające bezpieczeństwu Europy. Litwini podali, że już 4,2 tyś. osób przekroczyło od początku lata zieloną granicę z Białorusią. Większość z nich to Irakijczycy.
Pierwsze sygnały wywiadowcze mówiące o tym, że Łukaszenka będzie chciał przemycić terrorystów pojawiły się już w czerwcu, na samym początku kryzysu. Wówczas minister spraw wewnętrznych Agne Bilotaite, zwróciła się do prokuratury o wszczęcie śledztwa w tej sprawie.
– Nie możemy wszystkich uważać za przestępców lub szpiegów, ale to ryzyko zwiększa się ze wzrostem napływu uchodźców – mówił wówczas dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Darius Jauniszkis. Niestety te obawy się potwierdziły. Osoby powiązane z terroryzmem zostały zatrzymane także na granicy z Polską.