
Łotewski dron zgubił się w Rosji
Dron obserwacyjny mogący należeć do Narodowych Sił Zbrojnych Łotwy, został utracony w pobliżu granicy z Rosją. Informację pojawiającą się w rosyjskich mediach społecznościowych częściowo potwierdziła strona łotewska.
Wojsko wszczęło śledztwo w związku z możliwym zaginięciem drona w ostatni weekend. Według mediów rosyjskich, szczątki bezzałogowca znaleziono w pobliżu Pskowa. Teraz trzeba wyjaśnić, czy zdarzenie miało miejsce, czy jest to kolejna rosyjska prowokacja zmierzająca do eskalacji napięcia z sąsiadami.
Jednak Łotysze potwierdzają, że dron wykonywał lot szkoleniowy, a następnie utracono z nim połączenie w terenie przygranicznym. Prawdopodobnie doszło do awarii. Jest prawdopodobne, że mógł znaleźć się na terytorium Rosji. Ryga poinformowała o tym fakcie Rosjan, ale nie otrzymała potwierdzenia w tej sprawie.
„To może być nasz dron. Nie wykluczamy tego, ale trudno powiedzieć, ponieważ nie jest jasne, jakie jest źródło informacji. Nie są to oficjalne instytucje. Dlatego będziemy w stanie to potwierdzić tylko wtedy, gdy nastąpi oficjalna reakcja Rosji” – powiedział łotewskim mediom publicznym Jānis Garisons, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony.
Urzędnicy ujawnili, że prawdopodobnie utracili drona wojskowego o dużej wartości, o charakterze inwigilacyjnym. Specjalistyczny bezzałogowiec nie był uzbrojony i nie posiadał kart pamięci, które mogłyby zawierać dane wrażliwe. Wartość takiego urządzenia szacowana jest na ponad 100 tyś. Euro.
fot. pixabay/Pfüderi