Trimarium

Analizy, opinie i komentarze najważniejszych wydarzeń

Łotwa: to nie koniec debaty o eutanazji

Autor: Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

W zeszłym miesiącu łotewski Sejm odrzucił społeczny projekt ustawy legalizującej zabijanie ludzi chorych.

Projekt nowego prawa znany pod nazwą „O dobrą śmierć”, był inicjatywą postępowych aktywistów, którzy zbierali głosy poparcia na portalu Manabalss. Udało się im zebrać 10 tys. podpisów.

Było to kolejne podejście zwolenników wspomaganego samobójstwa. Poprzedni projekt został odrzucony przez sejmową komisję ds. mandatu, etyki i zgłoszeń. Obecną ustawę co prawda Seaima odrzucił, ale w stosunku głosów zaledwie 49 do 40 (dwóch posłów wstrzymało się od głosu).

Polityk koalicji: legalizacja eutanazji jest możliwa

Deputowany Artuss Kaimiņš z ugrupowania KPV LV uważa, że projekt będzie jeszcze debatowany i w przyszłości eutanazja może zostać zalegalizowana w tym kraju. Podobnego zdania jest lmārs Dūrītis z koalicji rządzącej. Obaj posłowie zaliczyli eutanazję do praktyki w zakresie opieki paliatywnej. Projektowi sprzeciwia się opozycja m.in. konserwatywne ugrupowanie Związek Zielonych i Rolników (łot. Zaļo un Zemnieku savienība).

Podczas debaty publicznej politycy sugerowali, że przypadki uśmiercania chorych pacjentów będą sporadyczne. Wymieniano potencjalną liczbę 600 przypadków, porównując ją z danymi Niderlandów. Dyskusja rozpoczęła się już w 2016 r. gdy śmiertelnie chory pacjent zebrał 10 tys. euro na zabieg zakończenia życia w Szwajcarii. Nie doczekał go jednak, bowiem umarł w sposób naturalny przed wyjazdem. 

Solidarny sprzeciw Kościołów

Eutanazji sprzeciwiają się solidarnie wszystkie Kościoły na Łotwie: odłamy prawosławne, katolicy oraz ewangelicy. Arcybiskup Janis Vanags z Ewangelicznego Luterańskiego Kościoła Łotwy powiedział, ze medycyna nie może zajmować się zabijaniem ludzi.

Poważnym problemem, z którym boryka się Łotwa, jak i inne kraje bałtyckie, to katastrofa demograficzna. Jako narody Bałtowie wymierają na skutek starzenia się społeczeństw, rekordowo niskiego przyrostu naturalnego, jak i emigracji. Od upadku ZSRR Łotwa straciła aż 1/3 mieszkańców, a sąsiednia Litwa – 1/4. Już dekadę temu liczba żyjących na Łotwie spadła poniżej 2 mln obywateli, na Litwie poniżej 3 mln, a w Estonii poniżej 1,5 mln.

Skip to content