Runął Pomnik Zwycięstwa w Parku Zwycięstwa w stołecznej Rydze – symbol sowieckiej dominacji w regionie.
Szef łotewskiego MSZ Edgara Rinkeviczs ocenił, że burząc jeden z symboli sowieckiej okupacji Łotwa zamyka kolejną kartę swojej historii. Demontaż obelisku trwał siedem godzin. Jego główna część – 79 metrowa budowla runęła do pobliskiego akwenu. Łotysze przyjęli wiadomość owacyjnie. Protestowali za to Rosjanie.
Policja zatrzymała kilka osób, które jawnie popierały Rosję i sprzeciwiały się wyburzenia symbolu komunizmu. Niektórzy z nich wypowiadali się antyukraińsko, popierając wojnę z tym narodem. Według agencji LETA zatrzymano dwie osoby, inne ukarano mandatem. Wszczęto także 30 postępowań administracyjnych w związku z zakazem używania dronów w pobliżu obiektu.
Usunięto także bryłę pomnika Armii Czerwonej. W okolicy protestowało 19 osób. Policja zmuszona była dokonać aresztowań. Za demontażem obelisku byli młodzi ludzie, którzy zgromadzili się w okolicy z łotewską flagą, zachęcających zniesmaczonych Rosjan do wyjazdu z ich ojczyzny. Wzbudziło to wściekłość prosowieckich Rosjan. Ostatecznie operacja została przeprowadzona bez przeszkód.
Według przyjętego na Łotwie prawa, samorządy mają pozbyć się niewygodnych budowli do połowy listopada. Ryga chce ostatecznie zerwać z sowiecką przeszłością. Kremlowska propaganda przez trzy dekady wolności wmawiała Łotyszom, że zawdzięczają oni swoją wolność komunizmowi i Armii Czerwonej.
W rzeczywistości było jednak zupełnie inaczej. Sowieci okupowali kraj i mordowali Łotyszy. Niszczyli ich kulturę oraz inteligencję. W 1941 r. oraz w 1947 r. odbyły się masowe deportacje Łotyszy na Sybir. Wywieziono wówczas nawet 60 tysięcy osób, także mieszkających tam Polaków. Większość z nich nigdy nie wróciła już do swoich domów.
Na Łotwie funkcjonowały sowieckie obozy internowania tworzone przez NKWD. Przetrzymywani tam byli Łotysze, ale także polscy żołnierze zatrzymani podczas napaści wrześniowej. Część aresztantów zamordowano. Sowiecka okupacja tego kraju rozpoczęła się 17 czerwca 1940 r. po wkroczeniu Armii Czerwonej. NKWD już jesienią tego samego roku rozpoczęło czystki w Rydze.
Podczas represji komuniści wszczęli blisko 50 tyś. spraw karnych przeciw Łotyszom, za rzekome zbrodnie przeciw reżimowi sowieckiemu. W małej miejscowości Litene, funkcjonowała jednostka wojskowa, przekształcona potem na obóz NKWD. Stacjonujących tam łotewskich żołnierzy albo zastrzelono, albo wywieziono wgłąb Rosji.
Od tego czasu Kreml fałszuje historię, uznając się jednostronnie za dobrodziei Łotwy. Faktycznie jednak, pod pozorem ochrony mniejszości rosyjskojęzycznej czy wolności słowa, chciał umacniać swoje wpływy w tym kraju, destabilizując państwo i myśląc o jego ponownym wcieleniu do Rosji, tak jak to dzieje się obecnie w przypadku Ukrainy.
