Ryga po trzech dekadach miękkiej polityki wobec mniejszości rosyjskiej, radykalnie zmieniła swoją politykę wobec jednej trzeciej swoich mieszkańców.
Dotychczasowo władze w Rydze przymykały oko na rosyjską propagandę, tolerowały polityczne akcje prorosyjskich polityków, a nawet odwoływanie się do sowieckich symboli. Po agresji na Ukrainę, Łotysze zdali sobie sprawę, że mogą stać się kolejnym celem Putina. Dlatego dmuchają na zimne.
„Polska nam nie jest potrzebna. Kraje bałtyckie – tak. Tam mamy swoje dacze” – powiedział ostatnio bez ogródek jeden z przedstawicieli rosyjskich elit cytowany przez Polskie Radio. Łotwa jest najsłabszym ogniwem NATO, dlatego musi sama starać się utrzymać porządek we własnym kraju.
Minister obrony Artis Pabriks powiedział, że wobec planów utworzenia trzech dywizji bojowych w krajach bałtyckich, w ramach obrony kolektywnej i stałej obecności wojsk NATO na flance wschodniej, jego kraj zamierza zbudować kolejną, drugą bazę dla oddziałów Sojuszu. Tego typu decyzje mogą zostać zatwierdzone już podczas czerwcowego szczytu NATO w Madrycie.https://platform.twitter.com/embed/Tweet.html?dnt=true&embedId=twitter-wid
Łotwa chce stworzyć sojusznikom jak najlepsze warunki funkcjonowania, dlatego zapowiada inwestycje infrastrukturalne i zbudowanie kolejnej bazy wojskowej, obok istniejącej już bazy międzynarodowej w miejscowości Ādaži. Wkrótce do tego kraju przybędzie 600-800 Duńczyków, którzy wzmocnią obecny kontyngent.
W kwietniu łotewski parlament przeforsował bardzo radykalną ustawę, na mocy której można stracić obywatelstwo tego kraju, jeśli w jakikolwiek sposób opowiada się za agresją rosyjską na Ukrainie. Problem ten może dotyczyć pokaźnej liczby rosyjskich Łotyszy, na których padł blady strach i widmo deportacji.
W myśl nowych przepisów, obywatelstwa może być pozbawiona każda osoba, która wspiera finansowo lub propagandowo napaść Rosji na Ukrainę. Chociaż ustawa jest skierowana przeciw oligarchom, a także przeciw ewentualnym najemnikom walczącym po stronie Rosji, może też uderzyć w zwykłych obywateli, którzy posiadają podwójne obywatelstwo i wyrażają swoje poparcie dla agresji np. w mediach społecznościowych.
Obywatele Rosji i Białorusi nie będą mogli też otrzymywać czasowych pozwoleń na pobyt na Łotwie na podstawie tzw. Złotej wizy. Obowiązujący dotychczas przywilej, przyznawany był inwestorom, którzy zakupili nieruchomość na Łotwie. Z tego typu furtki do Unii Europejskiej skorzystało conajmniej 10 tyś. Rosjan.
Łotysze blokują też rosyjski i białoruski tranzyt przez swój kraj. Przez Litwę i Łotwę biegnie ważny szlak transportowy dla tirów z Zachodu aż do Petersburga. Unijne sankcje spowodowały, że kilkaset ciężarówek utknęło na granicy. Przepuszczano jedynie tiry z medykamentami i produktami spożywczymi. Zwykle łotewską granicę przekraczało ok. 150 ciężarówek dziennie z rosyjskimi czy białoruskim tablicami rejestracyjnymi.
