Mistrzostwa w Katarze – czy to jeszcze sport, czy już polityka?

Autor: Aleksander Olech
Podziel się tym wpisem:

Już przyznanie mistrzostw świata piłce nożnej dla kraju arabskiego, który nie posiadał praktycznie żadnej infrastruktury sportowej dostosowanej do klimatu, było czymś oderwanym od rzeczywistości. Jeśli do tego dodać szereg nieoficjalnych spotkań tuż przed ogłoszeniem zwycięzcy oraz kilkadziesiąt oskarżeń o korupcję, to okazuję się, że za pierwszą warstwą okraszoną pięknymi brakami, szczerymi emocjami, oddaniem, pasją i wiarą w sport, eksplodują petrodolary i nieuczciwość w najwyższych kręgach polityków i oficjeli FIFA. Tak czy inaczej, mundial w Katarze odbędzie się za mniej niż dwa miesiące. Piłka jest w grze, również dla reprezentacji Polski, a zatem mecze trzeba rozegrać. Choć będzie to piękne widowisko, to mnóstwo uchybień, oszustw i złamanych praw człowieka rzuca się cieniem na organizatorach i federacjach piłkarskich.

Historia lubi się powtarzać

Blisko 3 mln zagranicznych turystów odwiedziło Federację Rosyjską w 2018 roku podczas piłkarskich mistrzostw świata. W Katarze ma to być o połowę mniej, ale ta liczba i tak będzie duża względem populacji całego kraju. Co ciekawe, z zamieszkujących Katar 2,8 mln osób, tak naprawdę rdzenni Katarczycy to ledwie 350 tysięcy.

Gry przyznawano Katarowi w 2010 roku mistrzostwa, to infrastruktura sportowa, która mogłaby zostać wykorzystana do mundialu praktycznie nie istniała. Co więcej,  zdecydowano się przenieść rozgrywanie spotkań z okresu letniego na zimowy, całkowicie zaburzając funkcjonujące od dziesięcioleci rozgrywki na całym świecie. Jeśli do tego dodać ekstremalne temperatury i zimę w Europie, to szykuje się turniej pt. aklimatyzacja. Nie zmieniło to jednak podejścia oficjeli z FIFA, tak samo jak to, że w trakcie budowy stadionów w Katarze blisko 6 tysięcy osób poniosło śmierć. Nawet ostatnie deportacje pracowników, którzy nie otrzymali wypłat, nie spotkało się zainteresowaniem organizatorów i firm współpracujących.

Przypadki gdy państwa, które łamią prawa człowieka lub aktywnie uczestniczą w działaniach wojennych na szkodę cywilom a dostają organizację sportowych wydarzeń, można by mnożyć w nieskończoność. Katar nie jest pierwszym i ostatnim. Rosja miała swój mundial, tak samo jak wiele imprez sportowych było organizowanych przez Chiny i Arabię Saudyjską. Trzeba jednak zaznaczyć, że na Bliskim Wschodzie idea łączenia sportu i polityki (dyplomacja sportowa) spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. To oznacza, że coraz więcej wydarzeń sportowych (i e-sportowych) będzie organizowanych na Półwyspie Arabskim. Każdy z arabskich szejków chce mieć własny turniej, tak jak stało się popularne, aby mieli własne kluby piłkarskie (m.in. PSG, Man. City, Newcastle).

Zjedz tę żabę

To już oficjalne, że Katar nie otrzymał organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej w 2022 roku uczciwie. Przekonanie kilkudziesięciu oficjeli z FIFA nie odbyło się bez zaangażowania francuskich polityków i biznesmenów. Kluczowe dla całej sprawy było nieoficjalne spotkanie w Pałacu Elizejskim 23 listopada 2010 roku, gdzie spotkali się: Nicolas Sarkozy (prezydent Francji), Michel Platini (prezydent UEFA), Sebastien Bazin (przedstawiciel klubu Paris Saint-Germain F.C., PSG), Tamim bin Hamad Al Thani (następca tronu Kataru). Było to przedterminowe (na 9 dni przed głosowaniem) przyznanie mistrzostw Katarowi.

Jak zauważano, to pozycja i działania Michela Platiniego były kluczowe. Przez wielu uznany za najlepszego piłkarza swoich czasów, sięgał po wiele nagród indywidualnych, w tym trzykrotnie otrzymał Złotą Piłkę. Po zakończeniu kariery skoncentrował się na roli działacza sportowego. Jednocześnie stale utrzymywał kontakty z czołowymi francuskimi politykami. W 2007 roku został przewodniczącym UEFA, w 2010 pomógł Katarowi, a w 2015 ustąpił w oparach skandalu ze stanowiska w wyniku zaaresztowania. Niemniej, to głównie dzięki jego roli udało się połączyć polityków obu państw, co zapoczątkowało współpracę militarną.

Najlepszym partnerem dla Kataru, po przyznaniu mistrzostw świata i dynamicznym wzroście inwestycji w 2011 roku, była Francja. W 2015 roku Katar zakupił 24 myśliwce Rafale zbudowane przez Dassault Aviation za 6,3 miliarda euro. Kontrakt dotyczył także pocisków MBDA MICA. Następnie w 2017 roku, do pierwotnego zamówienia, dodano dwanaście kolejnych Rafale, a Katar zachował opcję zakupu 36 następnych. Dodatkowo w 2018 roku pozyskano 28 śmigłowców NH90.

Od czasu inwestycji Kataru we francuski futbol, a następnie zakupu od Francji uzbrojenia, ewidentnie wzrosła wymiana ekonomiczna między państwami. Oprócz stałej współpracy w dziedzinie rozwoju ekonomicznego i wojskowego, również w momentach kryzysowych obie strony mogą na siebie liczyć (jak choćby podczas ewakuacji żołnierzy koalicji z Afganistanu). Dla Francuzów jest 3 kluczowych partnerów na Bliskim Wschodzie: Zjednoczone Emiraty Arabskie (mają tam bazy wojskowe), Katar (sprzedali mnóstwo uzbrojenia i dokonali wzajemnych inwestycji) oraz Arabia Saudyjska (sprzedaż uzbrojenia oraz ogromne inwestycje w dziedzinie energetyki). Jak widać, Paryżowi nie przeszkadzają kwestie problemów wewnętrznych (m.in. łamania praw człowieka) w ww. państwach.

Polityka czy sport?

W historii najnowszej, gdzie sport stał się elementem promowania polityki zagranicznej poszczególnych państw, na szczególną uwagę zasługuje kilka przypadków. Jeszcze na początku lat 70. XX wieku Stany Zjednoczone i Chińska Republika Ludowa nawiązały relacje dzięki rozgrywanym spotkaniom tenisa stołowego. Następnie w latach 2008-2009 Republika Armenii oraz Republika Turcji podjęły próbę naprawiania stosunków dyplomatycznych przy okazji rozgrywania meczu eliminacji do mistrzostw świata w piłce nożnej. Nie bez znaczenia był mundial w 2010 roku w RPA, który zwrócił uwagę świata na problem głodu i biedy w Afryce. W 2011 roku Indie i Pakistan (które mają kilkudziesięcioletnią historię konfliktu granicznego) podczas półfinału mistrzostw świata w krykiecie powróciły do rozmów pokojowych. W 2012 roku nastąpiło polsko-ukraińskie zbliżenie podczas organizowania Euro 2012. Regularnie rozgrywane są ogólnoświatowe mecze dla pokoju, a w 2022 roku rozegrano kilkadziesiąt takich spotkań, na rzecz wsparcia Ukrainy.

Imprezy sportowe w 21 wieku pokazują, że sport może być bardzo skuteczną forma działania w ramach różnych form i środków (soft-power w polityce międzynarodowej). Przykładem takich działań były imprezy, gdy najlepszych sportowców globu gościły u siebie nazistowskie Niemcy i faszystowskie Włochy. W kolejnych latach polityczne wykorzystanie sportu było coraz powszechniejsze w ramach organizacji igrzysk olimpijskich, w Moskwie i w Los Angeles, a niedawno w Pekinie i Soczi.

Gdy państwo organizuje imprezę sportową, to jego głównym celem jest zaprezentowanie się pozytywnie i zwrócenie uwagi społeczności międzynarodowej. Odrzuca się zarzuty związane z polityką, gdyż na piedestale ma być sport. Jednym słowem: odchodzi się od dyskryminacyjnej polityki wewnętrznej, łamania praw człowieka czy wywoływania wojen. W zamian oferuje się widowisko sportowe, które ze swojej natury budzi pozytywne emocje i bardziej łączy niż dzieli (tak to wygląda teoretycznie).

Sport przestał być tylko i wyłącznie rywalizacją najlepszych przedstawicieli dyscyplin, a dyplomacja nie jest już tylko oficjalną wizytą zagranicznej delegacji. Oddziaływanie na stosunki międzynarodowe oraz globalną geopolitykę przy wykorzystaniu sportu stało się czymś naturalnym. Inicjatywy, jak np. spotkania piłki nożnej, zrzeszające miliony osób na stadionach i przed odbiornikami, stały się doskonałą okazją do promocji państw, rządów i polityków. Emocje i adrenalina towarzyszące zawodnikom i kibicom zostały wykorzystane do rozwinięcia wpływów polityki zagranicznej państw. Sport przestał być tylko sportem, a polityka tylko polityką. Doszło do przemieszania wartości i metod, a przez to politycy zaczęli rozgrywać własne mecze (lub partie), gdzie celem jest korzyść inna, niż ta sportowa

Pozycja regionalna Kataru

Trzeba wskazać na kilka wątków, które mają fundamentalne znaczenie, gdyż myśli się o obecnym gospodarzu mistrzostw. Spośród krajów położnych nad Zatoką Perską, od Kataru mniejszy pod względem powierzchni i liczby mieszkańców jest tylko Bahrajn. Gdyby wziąć pod uwagę zasoby finansowe, Katar ląduje na szczycie listy, z PKB nominalnym per capita na poziomie Stanów Zjednoczonych – ponad 66 tysięcy dolarów. Analizując bardziej wymierny wskaźnik – PKB wg parytetu siły nabywczej – Katar jest światowym liderem. Drugie w regionie Zjednoczone Emiraty Arabskie wypadają w tej statystyce o połowę słabiej. Dzięki pieniądzom pochodzącym ze sprzedaży paliw kopalnych – gazu i ropy – których w Katarze jest pod dostatkiem (1 miejsce na świecie pod względem eksportu gazu i 16 w eksporcie ropy), można pozwolić sobie na wzmacnianie obronności. Import broni do Kataru wzrósł o 361% w okresie od 2016 do 2020 roku, co jest spowodowane rywalizacją państw w regionie i skomplikowane stosunki bilateralnymi. Jednocześnie pieniądze ze sprzedaży surowców energetycznych zostały zainwestowane w krajową infrastrukturę.

Bardzo krótką, gdyż tylko 87-kilometrową granicę lądową Katar dzieli tylko z Arabią Saudyjską. Do lat 90. XX wieku Katar polegał na swoim sąsiedzie ekonomicznie, militarnie, a także w kwestiach polityki zagranicznej, będąc de facto arabskim wasalem. Ale kiedy w 1995 tron objął Hamad bin Khalifa Al Thani, Katar wkroczył na drogę do uniezależnienia się od Arabii. Miało w tym pomóc stworzenie telewizji Al Jazeera (która szybko okazała się wpływowym głosem nie tylko regionalnie, ale globalnie) i postawienie na własną, często sprzeczną z interesami Saudów, politykę zagraniczną. Ważnym partnerami okazali się m.in. Francja, Rosja i USA.

Arabia Saudyjska wielokrotnie domagała się zamknięcia będącej dla niej problemem Al Jazeery oraz ograniczenia bądź zaprzestania wojskowej i politycznej współpracy Kataru z Turcją i Iranem. W 2017 roku Saudowie oskarżyli Katarczyków o finansowanie grup terrorystycznych i stanęli na czele koalicji państw (m.in. z ZEA, Egiptem i Bahrajnem), które zerwały relacje z Katarem. Próba nacisku ekonomicznego (wstrzymanie handlu) i transportowego (zamknięcie przestrzeni powietrznej dla katarskich samolotów), w celu odseparowania Kataru, nie przyniosła pożądanych efektów, bowiem Katarczycy szybko przeorganizowali wszystkie dotknięte blokadą sfery i podtrzymali współpracę z partnerami z Turcji i Iranu. Co ważne, przy wsparciu dyplomacji USA i Kuwejtu, bojkot Kataru zakończył się w 2021 roku.

Każde zawody wydają się uczciwe, jeśli wszyscy zostali oszukani

Rywalizację o organizację finałów w 2022 roku Katar toczył z Australią, Japonią, Koreą Południową i Stanami Zjednoczonymi. Wcześniej władze FIFA zapowiedziały, że turniej zostanie zorganizowany poza Europą, stąd brak na liście krajów europejskich.

Za faworytów uchodziły Korea Południowa i USA. Oba państwa miały całkowicie przygotowaną infrastrukturę sportową, a ich reprezentacje regularnie występowały w turniejach finałowych mistrzostw świata. Tymczasem Katar nigdy wcześniej nie awansował na mundial, a w kraju nie było ani jednego stadionu, spełniającego wymogi turniejowe. Krytycy wskazywali także na wysokie, oscylujące wokół 40 stopni Celsjusza, temperatury panujące w Katarze latem i prawdopodobną konieczność rozegrania mistrzostw zimą, co zakłóciłoby kalendarz rozgrywek ligowych w Europie. Mimo to, kiedy doszło do ostatecznych rozstrzygnięć, stało się jasne, że to Katar otrzyma prawa do organizacji imprezy. Już w pierwszym głosowaniu propozycja szejków zdobyła 11 z 22 głosów. W decydującej rundzie Katarczycy pokonali ofertę USA 14 do 8.

Z 22 uprawnionych w tamtym czasie do głosowania, 10 osób zostało oskarżonych o korupcję lub naruszenie etyki, w tym także ówczesny prezydent FIFA Sepp Blatter. Niektórzy przyznali się do zarzucanych czynów, choć w innych sprawach niż przyznanie mundialu Katarowi. Część wątków katarskich wciąż jest rozpatrywanych, gdyż w kwietniu 2020 roku, Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych złożył kolejne akty oskarżenia.

Wszyscy działacze, w zamian za poparcie kandydatury Katary, mieli otrzymać korzyści majątkowe wahające się od 1 do 5 milionów dolarów lub udziały w koncernach międzynarodowych i możliwość awansu w strukturach FIFA. Przelewy miały być dokonywane z 10 różnych spółek zarejestrowanych w Anguilli, na Cyprze i Wyspach Dziewiczych. Oskarżono w sumie 45 osób i kilkanaście firm o ponad 90 przestępstw oraz o wręczanie lub przyjmowanie łapówek opiewających na kwotę 200 milionów dolarów.

Co oczywiste, komitet organizacyjny katarskiego turnieju zaprzeczył wszelkim oskarżeniom wskazując, że dotąd nie udowodniono, że Katar zdobył prawa do organizacji Mistrzostw Świata 2022 nieetycznie lub w sposób naruszający surowe zasady FIFA i nikogo w tej sprawie nie skazano.

Co teraz?

Sport może być skutecznym narzędziem do prowadzenia polityki zagranicznej. Kluczowym elementem jest zrozumienie, jak rozgrywki sportowe mogą zostać wykorzystane do promocji nie tylko państwa, ale także idei. Katar stał niedawno nie tylko partnerem dla NATO, ale potwierdzono już, że w ramach Sojuszu państwa będą pomagały w ochronie Mistrzostw. To tylko potwierdza, że w sport i politykę angażują się też organizacje międzynarodowe działające na rzecz bezpieczeństwa.

Sport jest elementem promocji kraju położonego na Półwyspie Arabskim, a polityka umożliwiła nawiązanie bardzo dobrych relacji dyplomatycznych. Połączenie dwóch elementów okazało się skuteczne i Katar dalej angażuje się w dyplomację sportową, na tym opierając wiele ze swoich kontaktów zagranicznych. Takie działania realizują też kolejne państwa, co tylko potwierdza, iż jest to współcześnie jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin uprawiania polityki międzynarodowej.

Na mistrzostwa świata w Katarze wszyscy czekają z niecierpliwością. Dotyczy to zarówno przeciwników, jak i zwolenników organizacji tego turnieju na Półwyspie Arabskim. Z jednej strony, bardzo dobrze, że złamano pewne schematy, a szansę otrzymało państwo, które ma coś innego do zaoferowania oraz może wzbogacić piłkarskie widowisko. Z drugiej strony, sposób przyznania, a także sama organizacja i przygotowanie mundialu pozostawiają wiele do życzenia. Z pewnością nie zabraknie pomyłek i dojdzie do kontrowersji. O turnieju będzie się mówiło latami.

Choć maksyma „zwycięzców nikt nie będzie sądził” traci w tym przypadku na znaczeniu, to Katar ma swoją wymarzoną szansę. Na boisku może udowodnić swoją sportową jakość (jest przecież VAR), a w kraju dostarczyć najlepsze warunki kibicom i sportowcom. Choćby pojawiły się kolejne skandale, to i tak spotkania piłkarskie będą się cieszyć ogromną popularnością. Każdy trzyma kciuki za swoją drużynę. Niech będzie uczciwie, przynajmniej na boisku.

Więcej informacji o organizacji mistrzostw świata w Katarze, a w tym o wyzwaniach i problemach można znaleźć w raporcie współautorstwa dra. Aleksandra Olech:

https://ine.org.pl/katar-geopolityka-i-mistrzostwa-swiata-raport/

fot. twitter/@talaahmid

Skip to content