Autor: dr Tomasz Teluk

Niemcy nie zabezpieczą Europy

Podziel się tym wpisem:

Przewidywana zmiana traktatów europejskich oraz postulaty autonomicznego bezpieczeństwa kontynentu, w oderwaniu od parasola ochronnego Stanów Zjednoczonych, to pomysł niebezpieczny.

Oznacza bowiem powierzenie kwestii bezpieczeństwa Starego Kontynentu ambicjom Berlina. Natomiast nikt nie mylił się w kwestiach geopolitycznych w ostatnich dekadach, bardziej spektakularnie niż Niemcy. Postawienie na sojusz energetyczny z Rosja jest tego koronnym przykładem. Teraz jego konsekwencje odczuwa cała Europa, a w szczególności państwa Trójmorza.

Obecnie Berlin kluczy zarówno w kwestii pomocy wojskowej Ukrainie, jak i przy wywiązywaniu się ze zobowiązań sojuszniczych w NATO. Kijów ostatnimi czasy w stosunkach międzynarodowych postawił na Niemcy. Zaczął atakować polski rząd i zdawał się nie pamiętać o pomocy, którą utrzymywał przez ostatnie dwa lata od Polaków. Może szybko zorientować się, że się przeliczył.

Berlin ostatecznie zdecydował, że nie przekaże Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Taurus. Ukraińcy poczuli się rozczarowani. Niemcy uzasadnili swoją decyzję obawą, że mogą być wciągnięci w konflikt z Rosja, bowiem równocześnie musieliby przekazywać Ukraińcom personel do obsługi zestawów oraz dane wywiadowcze. Berlin powoływał się także na stanowisko opinii publicznej, według którego aż 55 proc. ankietowanych, wypowiedziało się przeciwko takiej pomocy Kijowowi.

Jak można polegać na Niemcach przekonują się także Litwini. Berlin zwlekał z wdrożeniem rozmieszczenia na Litwie swojej brygady, do czego wcześniej się zobowiązał. Według ostatnich ustaleń, Niemcy mogą się pojawić na Litwie najwcześniej za trzy lata. Do tego czasu muszą powstać ośrodki w miejscowościach Rukli i Rūdninkai. W 2026 r. w tym kraju bałtyckim pojawi się tylko część niemieckiej brygady. Jednak równie dobrze termin ten może się przesunąć, a decyzja może zostać po prostu anulowana. 

fot.Image by artbutenkov on Freepik

Skip to content