Niemcy się martwią. Chcą wysłać swoje wojska do Polski

Podziel się tym wpisem:

Porzucenie Ukrainy przez Stany Zjednoczone i zwiększenie strat terytorialnych, a w konsekwencji wojna z NATO – to jeden z najtrudniejszych wariantów, które analizują niemieckie służby. Jak się okazuje, w opinii Berlina, wcale nie niemożliwy do spełnienia.

Najpopularniejszy australijski portal informacyjny www.news.com.au pisze o ujawnionym tajnym raporcie niemieckiego wywiadu. Wynika z niego, że służby naszego zachodniego sąsiada analizują możliwość ataku Rosji na resztę Europy (zwłaszcza kraje bałtyckie) w przypadku całkowitego wycofania się USA z Ukrainy.

Przerażająca wojna

Wycofanie się Stanów z Ukrainy miałoby do tego stopnia pogrążyć Kijów, że ośmielona Rosja mogłaby zaatakować nie tylko Bałtów, ale także Polskę.

„Jeśli wsparcie Zachodu dla Ukrainy osłabnie, istnieje realne ryzyko strat terytorialnych” – pisze portal.

Portal podkreśla, że ujawniony przez niemiecką prasę raport omawia przygotowania Berlina do „przerażającej wojny”. Niemcy obawiają się bowiem, że porzucona przez USA Ukraina szybko się podda, a niczym nie zablokowana Rosja pójdzie na Europę. Niemcy obawiając się tego scenariusza, mają już rozważać wysłanie wojsk do Polski.

Choć to niemieckie media ujawniły raport, niemieckie ministerstwo obrony studzi emocje i podkreśla, że wspomniany scenariusz jest obecnie „mało prawdopodobny”. Należy jednak zauważyć, że eksperci wojskowi z różnych krajów, w tym także z Niemiec, ostrzegają, że totalitarne zapędy Władimira Putina nie kończą się na Ukrainie, a analizować należy każdy scenariusz: zarówno ten bliski i jak najbardziej realny do spełnienia, jak i te odległe.

Najgorszy scenariusz

Co zakłada niemiecki raport? Gazeta Bild otrzymała egzemplarz Alliance Defense 2025 – „scenariusza ćwiczeń”, czyli scenariusza ćwiczeń opracowanego przez niemiecki MON. Opisuje on szczegółowo potencjalny rosyjski masowy atak na Europę.

Ten najgorszy scenariusz zakłada szybki upadek Ukrainy jako rezultat słabnącej pomocy ze strony Zachodu. W tym scenariuszu Władimir Putin może zrobić to, co jest z perspektywy wschodniej flanki najgorszym wariantem: zaatakować byłe republiki radzieckie – Łotwę, Litwę i Estonią oraz Polskę.

Z uwagi na fakt, że kraje te są członkami NATO, atak na nie, stanowi atak na cały Sojusz Północnoatlantycki.

Australijski portal podkreśla, że w obliczu coraz bardziej realnego zagrożenia ze strony Rosji, które przed inwazją na Ukrainę, było bagatelizowane przez wiele krajów, Polska także traktuje możliwość ataku, jako poważne niebezpieczeństwo. To sprawia z kolei, że Warszawa – zdaniem portalu – zaczyna „przezwyciężać” historyczne animozje względem Niemiec.

Co oferują Niemcy?

Niemcy według raportu planują zaproponować Polsce wysłanie jednostki wojskowej w celu wzmocnienia obronności naszego kraju, a tym samym wschodniej flanki NATO. Portal przypomina, że podobna oferta, która pojawiła się tuż po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, miała zostać przez Warszawę odrzucona.

„Koncepcja obecności wojsk niemieckich na ziemi polskiej stała się jednak przedmiotem ostrej debaty podczas ubiegłorocznych wyborów krajowych” – przypomina portal. Jednocześnie strona cytuje wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejnę, zdaniem, którego podejście Warszawy do Berlina uległo zmianie.

„Kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, wszelka pomoc i współpraca ze strony naszych sojuszników jest jak najbardziej mile widziana. (…) Jeśli więc Niemcy chcą wzmocnić wschodnią flankę NATO w Polsce, tak jak to zrobili na Litwie, Herzlich willkommen! (serdecznie witamy!)” – zauważa minister.

Źródło: pap/www.news.com.au

Fot. pixabay/FelixMittermeier

Skip to content