Autor: dr Tomasz Teluk

Niemcy wciąż bardziej lojalni wobec Rosji

Podziel się tym wpisem:

Szokujących informacji z Berlina ciąg dalszy. Niemcy, jako jedyny kraj Unii Europejskiej, hojnie rozdaje wizy Rosjanom. Zwleka natomiast z obiecanymi dostawami broni dla Ukrainy.

Jak donosi Die Welt, Niemcy zostawili otwartą furtkę dla Rosjan. Od początku wojny skorzystało z niej kilkadziesiąt tysięcy osób. Według oficjalnych statystyk liczba Rosjan zamieszkujących za Odrą wzrosła do ponad 300 tyś., to 32 tyś. więcej niż przed wybuchem wojny na Ukrainie.

Tyle właśnie wiz wydały konsulaty. Są to dokumenty umożliwiające dłuższy pobyt bądź migrację. Są wydawane pracownikom, studentom lub w celu łączenia rodzin. Ponadto Rosjanom wydano ponad 50 tyś. wiz Schengen, które uprawniają do pobytu na terenie UE do trzech miesięcy. Podczas, gdy kraje bałtyckie niemal całkowicie zakazały wjazdu Rosjanom, obywatele tego kraju mogą swobodnie infiltrować Europę dzięki Niemcom.

Berlin zachowuje się lojalnie wobec Moskwy nie tylko w tym wymiarze. W maju obiecano Ukraińcom pakiet uzbrojenia o wartości 2,4 mld euro. Pozostał on jedynie na papierze. Okazuje się, że Kijowowi przekazano jedynie kilka procent przyrzeczonego uzbrojenia. 10 ze 110 obiecanych czołgów Leopard. Jeden radar kontroli powietrznej. Ani jednego wozu bojowego Marder, ani jednego systemu obrony przeciwlotniczej IRIS-T, żadnej cysterny czy ciężarówki. Z amunicji artyleryjskiej przekazano 850 szt. pocisków artyleryjskich zamiast 26 tyś.

Okazuje się także, że ochotnicy pochodzący z Niemiec, często ze środowisk skrajnej prawicy, którzy biorą udział w wojnie na Ukrainie, walczą po stronie Rosji. Ministerstwo spraw wewnętrznych wie o kilkudziesięciu takich przypadkach, ale nieoficjalnie może być ich znacznie więcej. Tylko niektórzy politycy centroprawicy domagają się kar dla takich osób.

Powyższe fakty wskazują, że prorosyjskie resentymenty w Niemczech pozostały i są wciąż bardzo silne. Niemcy nie chcą pogodzić się z porzuceniem ich wizji dobrobytu opartego na tanich surowcach dostarczanych przez reżim Putina. Starają się cały czas zachowywać poprawne relacje z Kremlem. Stoją więc w rozkroku między lojalnością wobec NATO a swoimi, mocno zakorzenionymi, rosyjskimi sympatiami.

fot. twitter/

Skip to content