Nasz zachodni sąsiad tak zaplanował remonty szlaków kolejowych, aby maksymalnie utrudnić podróże między naszymi krajami. Dziennikarz tygodnika „Die Zeit” Joerg Lau stwierdził, że taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia w odniesieniu do innych sąsiadów Niemiec.
Deutsche Welle donosi, że choć Polska leży zaledwie 80 km od Berlina to ruch kolejowy będzie „praktycznie zawieszony”. Chodzi o zaplanowane remonty, wskutek których pasażerowie będą musieli przesiadać się do autobusów, a ich podróż będzie znacznie przedłużona. Od 25 marca aż przez miesiąc spotka to podróżujących do Berlina. Zamknięta zostanie trasa między Berlinem a Frankfurtem nad Odrą.
W rezultacie zwiększy się czas przejazdu dla wszystkich pociągów, które jadą do stolicy Niemiec z Poznania, Warszawy, Krakowa, Wrocławia czy Katowic. Powodem jest remont mostu kolejowego leżącego na trasie. Niemiecka kolej podstawi co prawda autobusy zastępcze, lecz wydłuży to podróż o około 1,5 godziny. Nie są to jedyne utrudnienia, bowiem remonty trwają na kilku innych odcinkach.
„Tak samo katastrofalna jest sytuacja w kierunku na Szczecin. Od dwóch lat odcinek jest co prawda elektryfikowany, rozbudowywany na dwa tory i przystosowany do prędkości 160 km/h. Ale do planowanego zakończenia prac w 2025 roku ograniczenia są ogromne. Od marca 2022 roku prawie nie jeżdżą pociągi, prawdopodobnie do maja tego roku” – informuje Tagesspiegel cytowany przez DW.
fot. twitter/