
Nieudane próby stworzenia nowego rządu. Bułgarię czekają kolejne wybory
Bułgarska Partia Socjalistyczna nie podjęła się misji utworzenia rządu. Prezydent Rumen Radew podjął zatem decyzję o rozpisaniu przedterminowych wyborów parlamentarnych, które odbędą się 11 lipca.
– W tej sytuacji jest jasne, że musimy dążyć do rozwiązania parlamentu i wyznaczenia terminu przedterminowych wyborów. Jeśli po nich dojdzie do takiego samego impasu i ponownie nie będzie można utworzyć gabinetu, Bułgarię może czekać konstytucyjny i polityczny kryzys – ostrzegł Radew.
Prezydent zwrócił się także bezpośrednio do wszystkich aktorów bułgarskiej sceny politycznej. – Wzywam jednocześnie partie i koalicje polityczne do ustalenia priorytetów, przemyślenia swojego postępowania i jedności w działaniach, mając szczególnie na względzie pilne potrzeby naszego kraju: odbudowę instytucji demokratycznych i przywrócenie praworządności, walkę z pandemią, bankructwami i ubóstwem – zaapelował prezydent Radew.
Fiasko rozmów koalicyjnych
Prezydent powiedział, że bardzo ceni sobie, że Bułgarska Partia Socjalistyczna zdecydowała się nie tworzyć rządu eksperckiego czy technicznego. – Bułgaria potrzebuje zdecydowanej politycznej alternatywy, której obecnemu parlamentowi nie udało się zapewnić – ocenił.
Liderka koalicji BSP dla Bułgarii, Kornelia Ninova, powiedziała, że celem było utworzenie rządu, który zająłby się ustanowieniem sprawnej polityki społecznej i zapewnieniem środków wsparcia dla biznesu czy przygotowaniem Planu Odbudowy i Rozwoju. Ninova oceniła krótko także rozmowy z potencjalnym koalicjantem. – Wyciągnęliśmy dłoń do partii Taki jest naród, ale oni ostatecznie ją odrzucili – dodała.
Po kwietniowych wyborach
Wyniki wyborów, które odbyły się 4 kwietnia nie pozwoliły żadnej partii na zdobycie stabilnej większości. Wygrała je rządząca partia GERB. Wszelkie wysiłki dążące do utworzenia rządu nie przyniosły spodziewanych rezultatów.
W takich przypadkach bułgarska konstytucja przewiduje, że po trzech nieudanych próbach utworzenia rządu prezydent jest zobowiązany rozwiązać parlament i zaplanować nowe wybory. Rumen Radew zdecydował, że nowa Centralna Komisja Wyborcza (CEC) powinna rozpocząć pracę, gdy tylko Zgromadzenie Narodowe zostanie rozwiązane. Dekret w tej sprawie planowany jest na 11 maja.