Nowi dowódcy WP nominowani
Po rezygnacji generałów Rajmunda T. Andrzejczaka oraz Tomasza Piotrowskiego, prezydent Andrzej Duda powołał nowego szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego raz Dowódcę Operacyjnych Rodzajów Sił Zbrojnych. To zdecydowanie dobra zmiana.
Nowym szefem sztabu został gen. broni Wiesław Kukuła. Wojskowy ukończył m.in. Wojskową Akademię Techniczną oraz Akademię Sztuk Wojennej w Warszawie. Jest absolwentem wielu kursów NATO. Służbę odbywał w 1 Pułku Specjalnym Komandosów. Następnie robił karierę w Dowództwie Wojsk Specjalnych, gdzie został szefem Pionu Operacyjnego. Dowodził także komandosami w Lublińcu. W 2016 r. został dowódcą tworzonych Wojsk Obrony Terytorialnej. Z kolej Dowódcą Operacyjnych Rodzajów Sił Zbrojnych został gen. dywizji Maciej Klisz. Klisz jest absolwentem Akademii Obrony Narodowej i US Army War College. Doświadczenie bojowe zdobywał na misjach w Bośni-Hercegowinie i Afganistanie. Jest absolwentem licznych kursów w USA. Służył także w strukturach NATO. Był szefem sztabu WOT i zastępcą dowódcy, a następnie dowódcą tego rodzaju służb zbrojnych.
Powyższe zmiany pociągnęły za sobą kolejne. Szefem WOT został pułkownik Krzysztof Stańczyk, były zastępca dowódcy. Jak poinformował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, płk Stańczyk ma powierzoną funkcję „pełnić czasowo”. Wkrótce więc należy spodziewać się kolejnych posunięć, zapewne po wyborach parlamentarnych. MON zachował ciągłość dowodzenia. Na najważniejsze stanowiska zostali powołani dowódcy z dużym doświadczeniem.
Jest to istotne z punktu widzenia sytuacji międzynarodowej. Trwa operacja hybrydowa na granicy z Białorusią. Siły powietrzne dokonały udanej ewakuacji Polaków z Izraela. W WP następuje zmiana pokoleniowa. Do głosu dochodzi już nowa generacja z epoki NATO. Oparcie struktur dowodzenia na byłych szefach WOT może świadczyć o tym, że liczebna i jakościowa rozbudowa armii będzie kontynuowana.
fot. X/Kancelaria Prezydenta