Orban nie odpuszcza. Akcesja Szwecji do NATO oddala się

Podziel się tym wpisem:

Premier Węgier Viktor Orban przyznał, że nie ma porozumienia pomiędzy Węgrami a Turcją w sprawie akcesji Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Parlamenty naszych krajów podejmują suwerenne decyzje” – dodał podczas dorocznej konferencji prasowej.

Do wstąpienia Szwecji do NATO pozostało niewiele. Na drodze do akcesji pozostały już tylko dwa kraje: Węgry i Turcja. Parlamenty tych krajów nie ratyfikowały akcesji.

W trakcie wizyty prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w Budapeszcie nie podano, czy ta kwestia była przedmiotem rozmów.

Orban stawia na swoim

Mimo napiętej sytuacji związanej z wojną na Ukrainie oraz ciągłymi groźbami, Viktor Orban zdecydowanie kroczy ścieżką, którą postawił sobie na początku swojej kadencji. Podczas konferencji prasowej poruszył także kwestię unijnej pomocy finansowej dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro (rozłożonej na cztery lata). Tę pomoc Węgry zablokowały na ostatnim szczycie UE. Orban sprzeciwia się tak dużej pomocy finansowej dla Ukrainy.

Zdaniem premiera Węgier, pomoc dla Kijowa powinna „posiadać określone ramy czasowe” i „być uzależniona od tego, jaki ciężar pomocy weźmie na siebie USA”.

Budapeszt sprzeciwia się także włączaniu pomocy dla Kijowa w ramy unijnego budżetu oraz zaciąganiu wspólnych pożyczek. „Węgry nie chcą łączyć wsparcia finansowego dla Ukrainy z kwestią zablokowanych unijnych funduszy” – dodał premier

„Dla nas ważne jest, aby Rosja nie dzieliła granicy z Węgrami. W naszym interesie jest, aby między Rosją a Węgrami zawsze coś było, a do tej pory była to Ukraina” – oświadczył Orban.

Rosyjskie ciągoty Węgier

Mimo oskarżeń o mocne ożywienie kontaktów węgiersko-rosyjskich, Orban przyznał, że w najbliższym czasie nie przewiduje spotkania z Władimirem Putinem. Mimo to dziennikarze przypomnieli premierowi jego spotkanie z rosyjskim dyktatorem w Pekinie. To tam Orban odnosząc się do wojny na Ukrainie użył – używanego przez rosyjską propagandę terminu – „specjalna operacja wojskowa”. Premier Węgier tłumaczył, że użył takiego zwrotu, gdyż „żadna wojna nie została oficjalnie wypowiedziana”.

„Węgierscy premierzy mogą uniknąć każdego spotkania, jeśli chcą” – powiedział Orban pytany, czy mógł uniknąć spotkania z Putinem w Chinach. „Uznałem za stosowne, że powinniśmy się spotkać, gdy obaj byliśmy w Pekinie” – dodał.

Pap/x

Fot.X/@PM_ViktorOrban

Skip to content