Emerytowany generał Petr Pavel nieznacznie wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Czechach z byłym premierem Andrejem Babišem. Dogrywka za dwa tygodnie.
Przewaga Pavla wyniosła ok. 0,4 punktów proc. czyli ponad 20 tyś. głosów. Dlatego konieczna będzie II tura wyborów. Trzecie miejsce zajęła ekonomistka Danuše Nerudová, a czwarte senator Pavel Fischer. Ostatecznie wyborcy wybiorą między tym, co znane oraz zmianą. Faworytem drugiej rundy będzie jednak zwycięzca pierwszej potyczki.
Za Andrejem Babišem ciągną się skandale korupcyjne i przegrane wybory parlamentarne. Biznesmen słowackiego pochodzenia, należący do najbogatszych obywateli kraju, był oskarżony o wyłudzanie unijnych dotacji. Lider lewicowo-liberalnej partii ANO postrzegany jest jako oligarcha i ma bardzo duży elektorat negatywny, co z pewnością nie pomoże mu w II turze.
Z kolei Petr Pavel to stosunkowo świeża twarz w czeskiej polityce. Jest emerytowanym generałem, był pierwszym z byłego obozu komunistycznego szefem Komitetu Wojskowego NATO. Swą karierę w wojsku zaczynał jednak za czasów żelaznej kurtyny. Wstąpił do partii, jego oponenci sugerują, że mógł być związany z komunistycznym wywiadem, choć nie potwierdzono tego zarzutu. Jest dobrze wykształcony i obyty w świecie. Służył w wielu jednostkach międzynarodowych, aby zakończyć karierę jako szef sztabu czeskich sił zbrojnych za czasów Václava Klausa, a potem dowodząc NATO.
Pavel uważa za największe zagrożenie dla pokoju Rosję i być może to stawia go w roli faworyta w obecnych czasach. Wyborcy mogą odczuwać poczucie bezpieczeństwa z taką głową państwa. Potrafi łączyć ze sobą wiele środowisk. Do głosowania na niego wzywali znani artyści jak reżyser Jan Hřebejk czy aktor Zdeněk Svěrák, a także obecny premier Petr Fiala. Jego poglądy są rzeczywiście bardzo pojemne, dlatego rzeczywiście może liczyć na szeroki elektorat.
Jako oficer łącznikowy w czasie inwazji USA na Irak twierdził, że Bagdad może użyć broni chemicznej. Popierał także interwencję Turcji przeciw Kurdom. Był aktywny podczas pandemii koronawirusa. Ma poglądy lewicowo-liberalne. Bagatelizował kryzys migracyjny, obawia się zmian klimatu. Jest zwolennikiem przyjęcia euro i solidaryzmu społecznego. Co podoba się Czechom jest bardzo liberalny. Popiera związki LGBT, adopcję dzieci przez pary homoseksualne i eutanazję. Prywatnie jest rozwiedziony i w drugim związku.
Generał Pavel gwarantuje Pradze prozachodni, antyrosyjski, proukraiński kurs. Jest zwolennikiem odejścia od wszelkich uzależnień od Rosji i zawsze wskazywał na Kreml jako największego wroga demokracji. Wydaje się też, że będzie dobrze współpracował z obecnym rządem. To będzie ważna zmiana po upływie kadencji schorowanego i niestabilnego Miloša Zemana.
fot. twitter/@general_pavel
