„Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz ERU Management Services podpisały umowę zakupu przez polską spółkę pakietu kontrolnego udziałów w ukraińskiej spółce Karpatgazvydobuvannya” – czytamy w komunikacie PGNiG. Zakupiony podmiot dysponuje wyłączną koncesją Byblivska w zachodniej części Ukrainy.
PGNiG przypomniało, że ukraińska spółka ma koncesję na poszukiwanie i wydobycie węglowodorów w obwodzie lwowskim, przy samej granicy polsko-ukraińskiej. Jak podkreślono w komunikacie, geologiczna struktura tego miejsca przypomina tę, która charakteryzuje złoże Przemyśl, eksploatowanie od ponad sześciu dekad. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wskazało, że wstępne analizy wskazują na potencjał wydobywczy w tym regionie.
Jak wyjaśniono, w efekcie zakupu polska spółka skarbu państwa obejmie 85 proc. udziałów w Karpatgazvydobuvannya. Do końca tego roku zrealizowane zostaną „prace przygotowawcze poprzedzające wiercenie otworu poszukiwawczego”. Odwiert jest planowany na II półrocze 2022 roku, po czym nastąpią testy złożowe. Jeśli dadzą one pomyślne rezultaty, to w 2023 r. może nastąpić wydobycie surowca.
Cel: większe bezpieczeństwo energetyczne w regionie
Prezes polskiej spółki gazowej Paweł Majewski zaznaczył, że transakcja wpisuje się w jej strategię, aby rozwinąć działalność na rynkach zagranicznych, a także dywersyfikować źródła i kierunki dostaw gazu. – Wierzymy, że wszystkie te działania przyczynią się do wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego nie tylko w Polsce i na Ukrainie, ale również w państwach Trójmorza – oświadczył.
Z kolei w rozmowie z Polską Agencją Prasową Paweł Majewski nie wykluczył, że gaz wydobywany na koncesji Byblivska trafi do Polski. Niemniej, surowiec ma z zasady być przeznaczony na ukraiński rynek. Powiedział też, że w II połowie przyszłego roku, a więc po wykonaniu wspomnianego odwiertu, będzie można oszacować ilości gazu, jakie znajdują się na obsługiwanym przez spółkę Karpatgazvydobuvannya obszarze na zachodzie Ukrainy.
