Początki idei Trójmorza

Autor: dr Łukasz Dryblak
Podziel się tym wpisem:

Prezentujemy nowy, autorski cykl artykułów na portalu Trimarium, autorstwa dra Łukasza Dryblaka. W swoim autorskim cyklu, dr Dryblak pochyli się nad tematyką idei Trójmorza, sytuacji geopolitycznej w Europie Środkowo-Wschodniej oraz wszelkich zależności mających wpływ na sytuację w regionie. Artykuły prezentować będziemy w każdą niedzielę w cyklu pt.  „Ideowe korzenie Trójmorza”.

„Początki idei Trójmorza”

Niniejszy cykl poświęcony jest polityczno-ideowym tradycjom, których kontynuacją jest realizowana przez państwo polskie we współpracy z partnerami środkowo-europejskimi Grupa Wyszehradzka, Inicjatywa Trójmorza, ale także Trójkąt Lubelski, skupiający Polskę, Litwę i Ukrainę, a w przyszłości może również Białoruś. W kolejnych ośmiu artykułach przedstawię polską dyskusję nad kształtem Europy Środkowo-Wschodniej oraz rolą i miejscem, jakie zajmuje w niej Polska i narody z nią sąsiadujące – zwłaszcza na wschodzie. W cyklu zostaną przedstawione nowożytne korzenie koncepcji wspólnoty środkowo-wschodnioeuropejskiej, różnice między polityką międzymorską a prometejską, rozwój idei federacyjnej w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu, aż po recepcję tych idei w III Rzeczpospolitej. Ponadto trzy części będą poświęcone analizie ewolucji w sposobie postrzegania obszaru Trójmorza przez rosyjskie, niemieckie i amerykańskie elity polityczne.

Chcąc krótko scharakteryzować Trójmorze można powiedzieć, że geograficznie jest to Europa Środkowo-Wschodnia, dokładniej region geograficzny położony między Republiką Federalną Niemiec a Federacją Rosyjską oraz między Morzem Bałtyckim a Morzami Adriatyckim i Czarnym. Z pewnością pożądanym byłoby również wciągnięcie w orbitę Trójmorza Mołdawii, Gruzji i utrzymanie dobrej współpracy Turcją, co jednak w przyszłości może okazać się zadaniem trudnym.

Obecna Inicjatywa Trójmorza stanowi jedynie instrument polityczny na potrzeby współpracy w ramach Unii Europejskiej, obejmuje tylko państwa będące jej członkami. Docelowo jednak, jeżeli będą takie możliwości, format ten może się rozszerzyć o Ukrainę, a kiedyś może również o Białoruś. Polska i Litwa już od 2020 r. współpracują z Ukrainą w ramach Trójkąta Lubelskiego. Ministrowie spraw zagranicznych wymienionych trzech państw podpisali Deklarację o wspólnym europejskim dziedzictwie i wspólnych wartościach narodów dawnej Rzeczypospolitej – Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Do utworzenia formatu doszło na krótko przed ponowną agresją Rosji na Ukrainę i rosyjsko-białoruską operacją hybrydową (nazywaną kryzysem migracyjnym) wymierzoną w Polskę i Litwę. Należy mieć nie tylko nadzieję, ale przede wszystkim dołożyć wszelkich starań, by po osłabnięciu zagrożenia ze Wschodu, kurs na współpracę między tymi państwami został utrzymany. Narody byłej Rzeczpospolitej, czy szerzej Trójmorza musi łączyć wspólnota przekonania, że ich niezależność i pomyślny rozwój zależy od wzajemnego wspierania się – to musi przeniknąć do narodowych strategii.  Niestety, wśród państw regionu widać potencjał do instrumentalnego traktowania współpracy. Widać to na przykład w relacjach polsko-litewskich. Dopiero co przeszło apogeum niebezpieczeństwa ze strony Rosji – choć nadal jest ona i będzie bardzo groźna – a na Litwie znów słychać o zamykaniu polskich klas… Widoczne jest również nasilenie współpracy niemiecko-litewskiej, co warto podkreślić, by już na wstępie wskazać, drugiego (obok Rosji) aktora najbardziej zainteresowanego w kreowaniu podziałów wśród państw Trójmorza.

Wśród cech łączących narody Europy Środkowo-Wschodniej, warto przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że wszystkie funkcjonowały na styku łacińskiego Zachodu oraz prawosławnego i islamskiego Wschodu. Narody Trójmorza stanowiły przedmurze – posługując się terminologią Feliksa Konecznego – cywilizacji łacińskiej, czy – jak to określił po II wojnie światowej Oskar Halecki – euroatlantyckiej. Szczególnie groźny był napór ze strony Rosji i Turcji, z których pierwsza geograficznie zaliczana jest do Europy, chociaż w rzeczywistości ani jednego ani drugiego państwa za europejskie uznać nie można. Ankara póki co wydaje się być nawet bliższa Europie, aniżeli Moskwa, chociaż formalnie leży w Azji, wchodząc w skład państw Bliskiego Wschodu.

Trójmorze charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem narodowościowym, a do momentu wielkich przesiedleń, które dokonały się w XX wieku, również mocno zatartymi granicami osiedlenia przedstawicieli poszczególnych narodowości. Wynika to ze specyficznej i skomplikowanej historii tego regionu. Narody Trójmorza stanowią wspólnotę doświadczenia począwszy od średniowiecza, kiedy większość z nich musiało zmierzyć się najpierw z najazdem mongolskim, potem ekspansją turecko-tatarską, wreszcie moskiewską i rosyjską. Ostatecznie ekspansja Imperium Rosyjskiego powiodła się dzięki wsparciu z Zachodu. Wyjście Prus Królewskich z orbity wpływów Rzeczpospolitej Obojga Narodów i utworzenie w 1701 r. Królestwa Prus stało się praprzyczyną rozbioru państwa polsko-litewsko-ruskiego. Nowe królestwo stało się wzorem dla Piotra I i partnerem dla jego następców. Upadek Rzeczpospolitej był ostatnim aktem utraty niezależności całego regionu. Narody środkowo-wschodnioeuropejskie mają za sobą zatem wspólne doświadczenie kolonizacji ze strony otaczających je mocarstw i imperiów. Pierwsza wojna światowa przyniosła wyzwolenie większości narodom Trójmorza. Ich niepodległość nie trwała jednak długo, gdyż w obliczu zewnętrznych zagrożeń, nie potrafiły one wypracować wspólnej polityki obronnej, w efekcie po kolei tracąc niepodległość lub niezależność polityczną, padając łupem Niemców lub Sowietów. Wszystkie również doświadczyły, choć w różnym stopniu, ale bardziej niż Europa Zachodnia, represji ze strony nazistowskich Niemiec i / lub sowieckiej Rosji.

By uniknąć podobnego scenariusza, czy to na płaszczyźnie gospodarczej, czy to militarnej, warto zacząć dostrzegać, że poza interesem narodowym, każdego z państw Trójmorza istnieje jeszcze ten interes wspólny. Rezygnacja z koordynowania pewnych polityk w ramach regionu nie pozwala w pełni wyzyskać potencjału, którym mogłaby dysponować na forum Unii Europejskiej Europa Środkowa, pozostając obiektem rozgrywek silniejszych pod względem ogólnego potencjału graczy. Podobnie niekorzystne dla dalszego umocnienia niezależności Trójmorza byłoby pozostawienie poza nim Ukrainy i Białorusi lub próba powrotu Ukrainy do budowania relacji bilateralnych z Berlinem i USA, kosztem koordynowania swoich działań z innymi państwami regionu. Warto zatem studiować historię idei, by mieć wspólny obraz szans i zagrożeń, które pojawiały się w przeszłości i móc lepiej zrozumieć strategię narodów Europy Środkowo-Wschodniej oraz mocarstw nimi zainteresowanych.

***

Łukasz Dryblak absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, stopień doktora uzyskał w Instytucie Historii PAN. Obecnie współpracuje z Zakładem Historii XX wieku tegoż Instytutu, realizując projekt badawczy poświęcony relacjom polsko-rosyjskim na emigracji. Specjalizuje się w historii najnowszej, ze szczególnym uwzględnieniem okresu II Rzeczpospolitej, dziejów emigracji rosyjskiej, polskiej myśli politycznej i sowietologicznej. Autor kilkudziesięciu artykułów naukowych z zakresu historii i bezpieczeństwa oraz książki Pozyskać przeciwnika. Stosunki polityczne między państwem polskim a mniejszością i emigracją rosyjską w latach 1926–1935 (Warszawa 2021).

Skip to content