Podręczniki do weryfikacji. Litwini przejrzą rosyjskie książki dla uczniów

Autor: Redakcja
Podziel się tym wpisem:

Ministerstwo edukacji Litwy oświadczyło, że „zrewiduje” wszystkie podręczniki rosyjskojęzyczne. Decyzja ma związek z działaniami Rosji na Ukrainie oraz obawą o działania hybrydowe na terenie Litwy, których ryzyko wystąpienia znacznie się zwiększyło od 24 lutego.

W sumie poddanych kontroli zostanie 13 podręczników. Zrewidowane zostaną przez krajową agencję edukacyjną (NEA). Co więcej, rząd wydał wydawcom książek odpowiednią dyspozycję, by ci dokonali dokładnego przeglądu materiałów edukacyjnych, które otrzymują, i które już mają.

Konsekwencje

Nakaz „zrewidowania” 13 podręczników jest pokłosiem krytyki jednego z rosyjskojęzycznych podręczników, używanego w szkołach i klasach, w których nauczyciele i uczniowie posługują się tym językiem. W książce znajdowały się fragmenty – które ministerstwo edukacji uznało – za „wielbiące Moskwę oraz prezentujące Rosję jako państwo atrakcyjne i demokratyczne”. Co więcej, w podręczniku zachęcano uczniów do odwiedzenia Krymu – który zdaniem autorów – należy w całości i od początku do Rosji. Podręcznik został już wycofany z użytku.

„Musimy podjąć te środki, aby upewnić się, że to, co wydarzyło się z rosyjskim podręcznikiem, nigdy się nie powtórzy” – powiedział w czwartek minister edukacji Litwy, Jurgita Šiugždinienė.

„Poinformowaliśmy szkoły i gminy, że ten podręcznik nie nadaje się do użytku w procesie edukacji i musi zostać usunięty z archiwów bibliotek szkolnych” – dodała w oświadczeniu.

Ministerstwo zapewniło także, że wszystkie osoby, które zakupiły podręcznik wycofany z obiegu, otrzymają zwrot poniesionych kosztów.

Litewskie media zaznaczają, że na decyzję rządu wpływ mogą mieć także ogólne działania podjęte od początku wojny na Ukrainie. Kraje bałtyckie: zwłaszcza Estonia i Łotwa od początku wojny podjęły szereg działań mających na celu usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich znaków chwalących Armię Czerwoną, Rosję czy Rosję sowiecką. Usuwane są m.in.: pomniki.

euronews

fot. twitter/visegrad24

Skip to content