Polska przewodniczy OBWE – czy to szansa na wzmocnienie pozycji w Europie?
Przed Polską ogromna szansa, ale też i wyzwanie. Przewodnictwo w organizacji międzynarodowej w trakcie trwającego konfliktu na Ukrainie, a ponadto misje OBWE m.in. w Mołdawii, Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze oraz Serbii, będą wymagać wielkiego zaangażowania, jak i rozsądnego działania. Z jednej strony będzie to szansa dla RP na odegranie roli aktywnego lidera w regionie w kontekście bezpieczeństwa i współpracy, z drugiej jednak strony Polska dyplomacja musi umiejętnie prowadzić dialog z kilkudziesięcioma partnerami, mającymi odmienne cele i żądania.
Kim jesteśmy, co robimy, czego chcemy?
Od 1 stycznia Rzeczpospolita Polska przewodzi w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która jest największą organizacją regionalną, zrzeszającą 57 państw, uznając za swój główny priorytet współpracę w kwestii bezpieczeństwa, zapewnienia stabilnego pokoju w regionie, utrzymaniem demokratycznych ustrojów, a także w wymiarze ekonomiczno-środowiskowym. Ponadto prowadzi aktywną współpracę z parterami z kontynentu azjatyckiego oraz regionu Morza Śródziemnego. Przewodniczącym jest minister spraw zagranicznych kraju członkowskiego, który obejmuje w danym roku przewodnictwo w organizacji i koordynuje jej działania. Funkcja ta sprawowana jest rotacyjnie przez jeden rok. Aktualnie w fotelu przewodniczącego zasiada szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde, a od 1 stycznia 2022 r. przewodnictwo, na mocy decyzji Rady Ministerialnej OBWE w Bratysławie z 5 grudnia 2019 r., ponownie (po 1998 r.) obejmie Polska. Ponadto w ramach funkcji Przewodniczącego działa tzw. Trójka, która składa się obecnego, poprzedniego i następnego przewodniczącego OBWE.
Tuż po pozytywnej dla Polski decyzji w 2019 r., ówczesny minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz podkreślił, że najważniejszym celem będzie przestrzeganie zasad prawa międzynarodowego. Wskazał wielość konfliktów w przestrzeni międzynarodowej, przez co w pewien sposób nakreślił kierunek, w którym trzy lata później chciałaby iść Polska. Co ważne, skierował wiele myśli w stronę wschodu, wskazując na Rosję i Ukrainę, a także pokreślił szansę na wzmocnienie pozycji kraju poprzez jej przewodnictwo w organizacji.
Polskie cele dla OBWE
15 lipca 2021 r. w Wilnie, na posiedzeniu Stałej Rady OBWE, minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, który za kilka miesięcy obejmie stanowisko przewodniczącego, nakreślił główne cele Polski na najbliższy rok. Nie były to słowa bardzo odmienne od tych, które głosił jego poprzednik. Ponownie wskazano na szerzące się konflikty jako główny obiekt problematyki OBWE, konkludując, że działalność OBWE musi pozostać nakierowana na pokojowe próby ich rozwiązywania. Co więcej, niezbędne będzie również niesienie pomocy i wsparcia dla poszkodowanej ludności. Organizacja powinna czuć się zobowiązana do pomocy wszystkim, a w szczególności najsłabszym. Powołując się na helsiński Akt końcowy KBWE z 1975 r., pokreślił fundamentalne prawa, a także wspieranie społecznego postępu, a co za tym idzie – stwarzanie warunków ku rozwojowi społeczno – ekonomicznemu. Minister wyraźnie zaznaczył, że OBWE jest zabudowana na wartościach, których należy strzec i pielęgnować.
Nowym tematem, nieobecnym w dyskursie panującym w 2019, jest stawienie czoła aktualnej, postpandemicznej sytuacji. Koronawirus postawił nowe wyzwania państwom na całym świecie, dlatego także i OBWE nie może pozostać obojętna, szczególnie wobec najbardziej poszkodowanych. Minister Z. Rau podkreślał, że organizacja dysponuje narzędziami do niesienia pomocy każdemu, w obliczu konfliktów czy walki z pandemią. Jednakże koronawirus to także ogromne wyzwanie ekonomiczne. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, co czeka nas w przyszłości, bo ekonomiczne skutki pandemii widoczne już dziś, mogą stanowić jedynie zapowiedź tego, co może czekać świat w przyszłości (czego przykładem jest obecna już dziś narastająca inflacja, która jest m.in. skutkiem pierwszego roku walki z wirusem). Potrzebna jest budowa silniejszych, bardziej odpornych gospodarek, które będą w stanie stawiać czoła przyszłym wyzwaniom.
Ważne wydaje się wskazanie potrzeby kontynuacji działań dotychczasowego przewodniczącego. Polsce zależy na dialogu i współpracy oraz spójnym rozumieniu bezpieczeństwa we wszystkich jego trzech wymiarach – polityczno-militarnym, ekonomicznym i ludzkim. Ten ostatni zaś nie może zostać osiągnięty bez stabilnie działających demokratycznych instytucji i silnie ugruntowanych praw człowieka. To człowiek właśnie powinien stać w centrum działań, co potwierdzić ma wsparcie dla takich organów organizacji jak Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) czy Wysoki Komisarz OBWE ds. Mniejszości Narodowych.
Natomiast jeśli zaś chodzi o pierwszy wymiar, niezbędna jest przejrzystość działań militarnych oraz zmniejszania ryzyka. Zaufanie powinno stać się podstawą działań. Kontrola zbrojeń ma również kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa na całym obszarze OBWE. Oprócz powyższych, Z. Rau zaznaczył, że Polska będzie zwracać szczególną uwagę na pozamilitarne wyzwania związane z bezpieczeństwem. W takim ujęciu wydaje się, że rola misji na Ukrainie zostanie znaczenie wzmocniona.
Przyszłe wyzwania dla Polski
Działalność OBWE, szczególnie na początku jej istnienia, poddawana była wielu wątpliwościom, chociażby ze względu na fakt powolnego rozwoju instytucjonalnego. Jednakże zdaje się, że po przeszło 27 latach jej działania, podział obowiązków jest dość jasno zaznaczony. Głównym wyzwaniem okazują się narastające konflikty, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że mimo obecności państw skonfliktowanych w organizacji, nie obserwuje się deeskalacji działań ze strony Rosji wobec Białorusi czy Ukrainy. Z pewnością postpandemiczna rzeczywistość, która wpływa nie tylko na pogorszenie sytuacji ekonomicznej w wielu, szczególnie biedniejszych krajach, lecz także stabilnych rządów demokratycznych czy przestrzegania praw człowieka, wymaga zintensyfikowanych działań ze strony członków OBWE. Liczne państwa, podejmując zmagania z pandemią COVID-19, prowadzoną polityką negatywnie wpływają na obywatelskie wolności celem wygaszania wzrostu zachorowań.
Warto także wziąć pod uwagę kwestie wzrastającej migracji w wymiarze wewnętrznym i zewnętrznym w obszarze OBWE, o czym w Wiedniu nie wspomniał Z. Rau. Brak uregulowania tej kwestii, stanowi bowiem niebezpieczeństwo kolejnych konfliktów, a także godzi w ludzki wymiar bezpieczeństwa.
Słowa polskiego ministra spraw zagranicznych zostały pozytywnie przyjęte za oceanem. Stany Zjednoczone popierają polskie cele i podkreślają szczególnie priorytet problemów ze strony Rosji. Niezbędna jest także walka z korupcją oraz ożywienie gospodarcze po pandemii. Amerykańska dyplomacja rzuciła też światło na pozycję kobiet, szczególnie na równy dostęp do działań w siłach zbrojnych oraz procesach decyzyjnych.
W trakcie debaty niezwykle ważne wydawały się rosnące zagrożenia w sferze cyfrowej. Podkreślono, że powinno się zaangażować w państwa w większą ochronę danych osobowych i wzmacnianie działań antycyberprzemocowych. Kolejnym ważnym niemilitarnym aspektem polityki bezpieczeństwa jest walka z dezinformacją i kampaniami, które prowadzą do destabilizacji sytuacji w społeczeństwach. Ma to współcześnie związek nie tylko z Covid-19 i ruchami antyszczepionkowymi, ale także w ujęciu problematyki zmieniania historii i fałszowania stanowisk rządów państw.
Polska dyplomacja musi zmierzyć się z poważnym wyzwaniem. Stworzenie warunków do współpracy na poziomie niemilitarnym, przy jednocześnie trwającym konflikcie na Ukrainie, wymaga ogromnego nakładu pracy, dobrej woli oraz – przede wszystkim – otwartych drzwi dla każdego z państw członkowskich. Mając to na uwadze, wydaje się być zasadnym przeprowadzenie kolejno rozmów nie tylko z członkami Trójmorza, a dalej UE, ale także usiąść do stołu z Federacją Rosyjską i Białorusią.
Aleksander Olech
Autor jest ekspertem Trójmorza oraz Dyrektorem Programu Bezpieczeństwa Europejskiego w Instytucie Nowej Europy. Specjalizuje się w tematyce zagrożeń dla bezpieczeństwa międzynarodowego w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem geopolitycznej pozycji Republiki Francuskiej i Federacji Rosyjskiej.