Polska szefowa unijnego zespołu ds. walki z dezinformacją wyjaśnia sposób działania rosyjskich trolli

Podziel się tym wpisem:

– Dezinformacja prowadzona przez Rosję nie polega na narzuceniu nam swojej wizji świata. Im zależy na wywołaniu chaosu – powiedziała w rozmowie z PAP nowa dyrektorka unijnego zespołu ds. walki z rosyjską dezinformacją (East Stratcom Task Force) Martyna Bildziukiewicz.

– Kreml dopasowuje przekaz pod konkretny kraj, grupy wiekowe czy zawodowe, co sprawia, że docierają głęboko i daleko. Dodatkowo koncentrują się na tematach, które generują podziały, a przekaz jest przy tym oparty na emocjach, a nie faktach – wyjaśniła dalej szefowa East Stratcom Task Force.

Sprzeczność przekazu i zasięg dezinformacji

Martyna Bildziukiewicz zwróciła również uwagę na fakt, że informacje rozsiewane przez Kreml są ze sobą sprzeczne, za przykład podając dyskuje przed referendum brexitowym. – Konta na Twitterze związane z petersburską fabryką trolli wypuszczały posty zarówno za, jak i przeciw wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – zdradziła ekspertka. – Osoba poszukająca informacji ma się pogubić, przestać wierzyć w cokolwiek i zrezygnować z uczestniczenia w debacie publicznej czy wyborach – dodała.

– Przy tym Kreml stara się dotrzeć jak najszerzej poprzez publikacje tych samych treści na wielu podobnych stronach. Wykorzystuje się blogi, grupy na portalach społecznościowych, fora dyskusyjne, a nawet Wikipedię – zdradziła Bildziukiewicz.

Dezinformacja ws. szczepionek

Dyrektorka unijnego zespołu ds. walki z rosyjską dezinformacją zwróciła również uwagę na to jak funkcjonuje dezinformacja i propaganda Kremla na przykładzie obecnej pandemii. – Chodziło o wypromowanie rosyjskiej szczepionki Sputnik V i zaszkodzenie zachodnim preparatom. Najpierw zaatakowano te oparte na technologii mRNA, twierdząc że to technologia nowa, niezrozumiała i niebezpieczna – powiedziała specjalistka ws. walki z dezinformacją. – Potem skupiono się na szczepionkach AstraZeneki i wykorzystując informacje o przypadkach skutków ubocznych z wiarygodnych mediów, szerzono narrację, że przyjęcie tego środka oznacza śmierć lub poważne problemy zdrowotne – dodała.

Martyna Bildzukiewicz jednocześnie podkreśliła, że w ślad za tymi negatywnymi informacjami szła propaganda Sputnika V jako szczepionki najbardziej skutecznej i bez skutków ubocznych. – Taka manipulacja ma spowodować u nas strach o zdrowie nasze i naszych bliskich, wywołać niepewność – powiedziała dyrektorka unijnego zespołu ds. walki z rosyjską dezinformacją.

Sposób działania ESCTF

Szefowa East Stratcom Task Force odniosła się również do bazy danych ESCTF dostępnej na stronie internetowej www.euvsdisinfo.eu, w której jest niemal 12 tysięcy konkretnych przykładów rosyjskiej dezinformacji. – Za każdym razem przedstawiliśmy źródła, sposoby manipulacji i w kontrze przedstawiliśmy fakty. Potrafimy rozpoznać kiedy fałszywa narracja się pojawia, kiedy nasila i gdzie dzieje się najczęściej – stwierdziła Martyna Bildziukiewicz. – Potrafimy też przewidzieć po jakie sposoby sięgnie Kreml w danej sytuacji. Na przykład przy otruciu Siergieja Skripala pojawiło się około 140 różnych wersji wydarzeń, podobnie było później przy otruciu Nawalnego – zauważyła dyrektorka ESCTF.

Ekspertka przyrównała siebie i swój zespół do bohaterów filmów „Wszyscy ludzie prezydenta” czy „Spotlight”. – To praca dziennikarska. To jak układanie puzzli, zbieramy informacje, które są ogólnodostępne, ale rozmyte i celowo ukryte w szumie informacyjnym. Kiedy złożymy wszystko w całość, jesteśmy w stanie pokazać i wyjaśnic kampanie dezinformacyjne Kremla, takie jak przy przerzucaniu wojsk na granicę rosyjsko-ukraińską czy ataku na Polaków na Białorusi – przyznała Martyna Bildziukiewicz.

Skip to content