Prezes PGE dla „Hospodářskich novin”: czescy politycy wykorzystują Turów w kampanii wyborczej
Jak ocenił prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski w rozmowie z czeskim dziennikiem „Hospodářské noviny”, sprawa kopalni Turów nie jest ważna dla czeskiego społeczeństwa, jednak w ferworze kampanii wyborczej w Czechach, politycy chcą wpleść ją w bieżący spór.
15 września Martin Ehl z czeskiego dziennika „Hospodářské noviny” przeprowadził wywiad z Wojciechem Dąbrowskim, szefem PGE. Głównym tematem rozmowy był spór polsko-czeski o elektrownię w Turowie. Dąbrowski podkreślał, że jego spółka nie prowadzi wprost rozmów ze stroną czeską, natomiast PGE wspiera merytorycznie rządowych negocjatorów.
Turów a wybory
Ze strony polskiej, wskazywał, nie ma żadnych punktów niejasnych w tych rozmowach natomiast strona czeska musi się mierzyć z wyzwaniem wyborów parlamentarnych, co prowadzi do wykorzystywania sporu o Turów z Polską przez polityków biorących udział w kampanii wyborczej. Zdaniem prezesa PGE, Turów to nie jest dla społeczeństwa czeskiego ważny temat, jednakże politycy próbują go wpleść do politycznego sporu.
Wojciech Dąbrowski pytany o możliwe zmiany w resortach zajmujących się energią i ich wpływ na dialog ze stroną czeską w sprawie Turowa stwierdził, że strona Polska ma jasne stanowisko w sprawie tej elektrowni. Jednocześnie zaznaczył, że nie będzie odpowiadał na tematy związane z polityką ponieważ spółka PGE jest nadzorowana przez Skarb Państwa. Jak wskazał, najważniejsze dla strony polskiej jest znalezienie kompromisowych rozwiązań, które jednak będą możliwe do spełnienia dla Warszawy. Dodatkowo, mówił, nie możemy się zgodzić na rozszerzanie żądań przez stronę czeską. Budowa stosunków dobrosąsiedzkich z Czechami jest istotna zarówno dla Warszawy, jak i Pragi, ponieważ skala wymiany handlowej pomiędzy Czechami a Polską sytuuje nasze kraje wśród 5 najważniejszych partnerów handlowych dla obydwu stron.
Rola kopalni w regionie
Prowadzący wywiad zapytał również o znaczenie dla polskiej energetyki elektrowni w Turowie. Czeski dziennikarz zaznaczył jednocześnie, że przedłużenie koncesji na wydobycie w kopalni Turów do 2044 roku jest odbierane w jego kraju jako prowokacja. Dąbrowski odparł, że elektrownia Turów jest bardzo istotna nie tylko dla Polski ale również całego regionu, który poprzez interkonektor znajdujący się nieopodal Turowa, może zaopatrywać w prąd również konsumentów w Czechach.
Szef PGE zaznaczył jednocześnie, że strona polska czuje się niesprawiedliwie potraktowana ponieważ w regionie Turowa po czeskiej i niemieckiej stronie istnieją podobne a nawet większe kopalnie, które nadal nie wstrzymały swojej działalności.
W kwestii opłacalności utrzymania wydobycia w Turowie do 2044 roku, wszystko będzie zależało od sytuacji i cen emisyjnych. Nikt w zeszłym roku nie przewidywał, że cena uprawnień do emisji przekroczy sześćdziesiąt euro – stwierdził prezes polskiej spółki skarbu państwa. Granicę opłacalności wydobycia będzie stanowiła cena energii, jednakże, jak zaznaczył Dąbrowski, „nie chcielibyśmy testować wytrzymałości gospodarki na ceny energii”.
Polska musi inwestować w atom
Martin Ehl zapytał prezesa PGE również o transformację energetyczną w Polsce. Dąbrowski stwierdził, że największe znaczenie w polskim miksie energetycznym zajmuje gaz nie tylko w ciepłownictwie ale również w wykorzystaniu tego surowca do elektrowni. Powstaje największa elektrownia gazowa w Polsce, w Dolnej Odrze (na Pomorzu Zachodnim). Będzie produkować prąd o wartości 1400 MW. W kwestii ciepłownictwa Polska przejdzie całkowicie na gaz. Jednocześnie PGE inwestuje również w rynek odnawialnych źródeł energii, na którym jest krajowym liderem.
Polska Grupa Energetyczna – wskazał Wojciech Dąbrowski – przeznacza też środki na duże farmy wiatrowe na Bałtyku. – Te inwestycje pozwolą osiągnąć w Polsce stan neutralności klimatycznej do 2050 roku – zauważył. Dodał jednak, że aby osiągnąć ten cel i zakończyć wydobycie węgla, Polska musi zainwestować w energię nuklearną. – W związku z tymi planami inwestycje w infrastrukturę gazową są jedynie przejściowe – zaznaczył.
Na pytanie dotyczące podwyżek cen prądu Wojciech Dąbrowski porównał sytuację w Polsce do innych państw. W Hiszpanii ceny prądu wzrosły o 100 proc., w Polsce nie było podwyżek cen od dwóch lat – podkreślił. Jednakże głównym czynnikiem przyszłych podwyżek cen prądu będą ceny emisji. W ciągu ostatnich dwóch lat ceny te wzrosły z 25 euro za tonę do 60 euro. Do 2030 PGE będzie w związku z tym musiało zainwestować 70 miliardów złotych.