
Prezes PGE: dostawy energii i ciepła nie są zagrożone
Dostawy energii elektrycznej i ciepła nie są zagrożone – zapewnił w piątek (25.02) prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. Dodał, że w związku inwazją Rosji na Ukrainę PGE powołała Zespół Kryzysowy. Celem prac Zespołu jest stałe monitorowanie zagrożeń i identyfikacja potencjalnego ryzyka. Spółka wdrożyła także specjalne procedury monitorowania sieci IT w związku ze wzmożeniem ataków cybernetycznych.
Dąbrowski poinformował, że mamy zapasy paliw. Zwrócił uwagę, że ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego jest dystrybucja, co pokazało przejście przez Polskę orkanu. Podkreślił, że modernizacja sieci elektroenergetycznych należy do priorytetów inwestycyjnych PGE. W 2022 roku na modernizację sieci, a szczególnie na jej kablowanie spółka przeznaczy 2 miliardy złotych. Celem jest, by w ciągu najbliższych czterech lat zakopać w ziemi wszystkie sieci elektroenergetyczne PGE w Polsce.
„Dziś w kontekście wojny na Ukrainie należy zawiesić system ETS (Europejski System Handlu Emisjami), który jest przeciwskuteczny i powinien ulec reformie” – powiedział prezes PGE.
W latach 2013-2020 Polska straciła na tym systemie ponad 13 miliardów złotych, które mogłaby przeznaczyć na transformację energetyczną i inwestycje. „Wojna na wschodzie pokazuje, że powinniśmy dziś podjąć radykalne kroki, aby kumulować środki na modernizację energetyki, budowę nowych źródeł i w przyszłości czuć się nadal bezpiecznym i niezależnym energetycznie krajem” – dodał Dąbrowski.