Problemy na granicy litewsko-białoruskiej. Wilno wprowadza stan wyjątkowy

Autor: Jakub Lachert
Podziel się tym wpisem:

Na terytorium Litwy dostała się rekordowa liczba migrantów. Służba graniczna Litwy zatrzymała w czwartek 150 osób próbujących dostać się na terytorium państwa z Białorusi. Większość z tych osób zaapelowała o przyznanie im statusu azylanta.

Migranci pochodzili z Syrii, Iraku, Afganistanu i Kamerunu. Ten wzrost nielegalnej migracji z terytorium Białorusi jest elementem wojny hybrydowej prowadzonej przez reżim Aleksandra Łukaszenki, który na skutek sankcji nałożonych na Białoruś wypowiedział między innymi umowę o readmisji z Unią Europejską, która dotychczas była stosowana w przypadkach niekontrolowanej migracji.

Stan wyjątkowy

W związku z nasilonym zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa, służby graniczne zaapelowały do rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego, do czego litewskie władze się przychyliły.

Stan wyjątkowy, według litewskich pograniczników, umożliwi zarządzanie przepływem migracyjnym oraz doprowadzi do zwiększenia ilości służb mundurowych w newralgicznych miejscach. Jednocześnie zobowiąże lokalne władze do zakwaterowania migrantów.

W związku z zagrożeniem migracyjnym dla Litwy, wypowiedzi udzielił Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli, który stwierdził że państwa Unii Europejskiej powinny ujednolicić swoje systemy migracyjne i azylowe tak żeby reagować zarówno na Wschodzie jak i na Południu Europy w podobnych przypadkach.

Presja migracyjna ze strony Mińska

Jednakże kwestia migracyjna na Litwie nie jest spowodowana kryzysem humanitarnym czy wojną a jedynie celowymi działaniami jednego państwa, które prowadzi swoje działania w celu zdestabilizowania sytuacji w Unii Europejskiej a w szczególności w państwach Wschodniej Flanki NATO.

Działania Aleksandra Łukaszenki nie są podyktowane strategicznymi i politycznymi celami. Unia Europejska, która jest podawana wyzwaniu migracyjnemu ze strony Białorusi według prawdopodobnych kalkulacji Łukaszenki doprowadzi do sytuacji, że Unia Europejska będzie zmuszona do negocjowania ze stroną białoruską jakiegoś rodzaju umowę o współpracy, podobną do tej jaką zawarła Unia Europejska z Turcją w trakcie kryzysu migracyjnego spowodowanego Arabską Wiosną. Te dwie sytuacje różnią się jednak znacząco ponieważ w przypadku Turcji zagrożenie niekontrolowaną migracją stanowiło również zagrożenie dla rządu w Ankarze, natomiast proceder przerzutu migrantów do Unii Europejskiej przez Łukaszenkę stanowi całkowicie zaplanowane działanie reżimu Łukaszenki nakierowane na osłabienie wspólnoty.

Skip to content