![](https://trimarium.pl/wp-content/uploads/2022/05/Screenshot-2022-05-01-at-14-42-47-Minsk-uderza-w-Polska-mniejszosc.-Prof.-Zurawski-vel-Grajewski-mozliwe-sa-krwawe-prowokacje-Trojmorze.png)
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: Trójmorze to projekt budujący integrację europejską
– Przynależność do Unii Europejskiej, stabilność polityczna i prawna (…) jest podstawą funkcjonowania Trójmorza. Ono poza Unią nie mogłoby w ten sposób działać. Uświadomienie tego wszystkim krytykom postępuje z sukcesem – powiedział prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, wiceprezes Stowarzyszenia Trójmorze, ekspert Portalu Trójmorze.
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski wziął udział w debacie Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Krakowie. Mówił m.in. o tym, jak zmieniło się w Unii Europejskiej postrzeganie Inicjatywy Trójmorza. Jak wskazał Berlin traktował ją sceptycznie, dopóki w 2017 roku projekt nie uzyskał wsparcia USA.
Sprawiło to, jak mówił, że Berlin zainteresował się Trójmorzem i otrzymał status stałego obserwatora Inicjatywy. Przełożyło się to też na udział „najwyższych przedstawicieli Unii Europejskiej” na kolejnych Szczytach Trójmorza.
– Jednym z zadań i postępujących sukcesów polskiej dyplomacji jest pokazywanie, że wbrew wcześniejszym obawom jest to właśnie projekt budujący integrację europejską, a nie konkurujący z nią – stwierdził politolog. Jak zauważył pozwala on na „implementację jednolitego rynku europejskiego w naszej części Unii”.
Znaczenie funkcjonowania w UE dla działania Trójmorza
Wskazał na rolę regulacji prawnych dla wymiany handlowej, „funkcjonowania w tej samej przestrzeni prawnej” we współpracy handlowej państw Wspólnoty.
– Przynależność do Unii Europejskiej, stabilność polityczna i prawna (…) jest podstawą funkcjonowania Trójmorza. Ono poza Unią nie mogłoby w ten sposób działać. Uświadomienie tego wszystkim krytykom postępuje z sukcesem – stwierdził wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego.
Przemysław Żurawski vel Grajewski wrócił do „przełomowego” Szczytu Trójmorza w Warszawie w 2017 roku. Ówczesne poparcie amerykańskie sprawiło, że uznano, iż „nie jest to inicjatywa efemeryczna”.
Fot. IPN