
Prof. Zybertowicz: bezpieczny rozwój Trójmorza mogłyby zagwarantować równe, zdrowe inwestycje Waszyngtonu, Berlina i Pekinu
Idea Trójmorza w pewnym sensie wzięła się z momentu, kiedy śp. Lech Kaczyński uświadomił sobie, że należy dojść do porozumienia z mniejszymi państwami, aby móc rozmawiać z przedstawicielami Niemiec, Francji czy Włoch jak równy z równym – wyjaśnił genezę koncepcji Trójmorza profesor Andrzej Zybertowicz na IV Forum Wizja Rozwoju w Gdyni.
Dodał przy tym, że natura Unii Europejskiej jest taka, że wewnątrz niej należy budować lokalne sojusze. – Tylko działając w taki sposób, można zyskać lepsze traktowanie – przyznał profesor Zybertowicz.
Ograniczenie chińskich i niemieckich wpływów
– Później w analizach zarówno środowiska Andrzeja Dudy, jak i Jarosława Kaczyńskiego pojawiła się myśl by zinstytucjonalizować te sojusze. Tak aby istniała stała platforma do porozumiewania się między krajami – stwierdził dalej Andrzej Zybertowicz. Podkreślił jednocześnie wielowymiarowość pochodzenia koncepcji Trójmorza, podkreślając że pomysł na utworzenie Inicjatywy wynikał także z chęci niedopuszczenia przez Polskę do asymetrii sił czy obiegu informacji wewnątrz Unii Europejskiej. – Polska już w czasach śp. Lecha Kaczyńskiego chciała być w szóstce liderów, która decyduje o Wspólnocie – dodał profesor.
Podczas dyskusji na IV Forum Wizja Rozwoju w Gdyni zastanawiano się także nad motywacją i rolą Stanów Zjednoczonych w kontekście Trójmorza. – Są różne koncepcje, dlaczego Waszyngtonowi zależy na rozwoju tej idei. Ta oczywista i bardziej prostolinijna mówi o tym, że amerykańska administracja nie chce dopuścić do dominacji Niemiec w Europie – powiedział Andrzej Zybertowicz. – Druga z kolei, znacznie szersza, tłumaczy to chęcią ograniczenia dynamicznie rosnących chińskich wpływów na Starym Kontynencie – dodał profesor.
Bezpieczny rozwój regionu
Andrzej Zybertowicz przypomniał również na spotkaniu, jak wielki potencjał gospodarczy tkwi w Grupie Wyszehradzkiej. Podał za przykład fakt, że to właśnie V4 ma największe obroty handlowe z Niemcami, a nie Chiny czy Stany Zjednoczone.
Profesor stwierdził ponadto, że idea Trójmorza mogłaby ewoluować tak aby trzy silne podmioty inwestowały w Inicjatywę na równych zasadach. – Gdyby miały tutaj swój jednoczesny wkład finansowy Stany Zjednoczone, Niemcy i Chiny, to ta zdrowa równowaga wpływów gwarantowałaby bezpieczny rozwój regionu – wyjaśnił Zybertowicz.
Źródło i fot.: wizjarozwoju.pl