Prorosyjski burmistrz Dyneburga może zostać wyrzucony z partii

Autor: dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Lider partii „Zgoda” Jānis Urbanovičs zapowiedział, że jeśli burmistrz Dyneburga Andrejs Elksniņš sam nie opuści szeregów ugrupowania zostanie z niej wydalony. Powodem jest jawnie prorosyjska postawa polityka.

Andrejs Elksniņš powiedział ostatnio, że Krym należy do Rosji. Krytykował też wyburzanie sowieckich pomników na Łotwie i zachęcał do składania pod nimi kwiatów. Mer Dyneburga uczestniczył też w obchodach Dnia Niepodległości Białorusi z urzędnikami reżimu Łukaszenki, w lipcu tego roku. Był krytykowany za ten gest przez Państwowe Służby Bezpieczeństwa (VDD) oraz ministerstwo spraw zagranicznych.

Elksniņš nie chce odejść z partii ale może zostać do tego zmuszony. Ugrupowanie nie dostało się do łotewskiego parlamentu. Zaczął więc krytykować przywództwo partii. „Partia Zgoda musi się zmienić, muszą przyjść nowi, utalentowani liderzy. Wyniki wyborów pokazały, że obywatelom trzeba zaproponować program, który odpowiada ich interesom, a wtedy ugrupowanie będzie miało przyszłość” – powiedział cytowany przez agencję LETA.

Burmistrz Daugavpils jest Łotyszem, skończył Łotewską Akademię Policyjną. Cieniem na jego życiorysie kładą się studia aspiranckie w Katedrze Politologii, Teorii Państwa i Prawa Wydziału Prawnego Uniwersytetu Państwowego im. Łomonosowa w Moskwie. Jest politykiem partii Zgoda, która jest uznawana za prorosyjską, jednak po przegranych wyborach do Sejmu, tonuje swój przekaz.

Mer Dyneburga jest postacią kontrowersyjną. Jego związki z Rosją i otwarte jej wspieranie w debacie publicznej daje do myślenia. Faktem jest jednak konflikt wewnątrz partii. Niektórzy liderzy chcieliby pod tym pretekstem usunąć, popularnego i cieszącego się sympatią rosyjskojęzycznej mniejszości, polityka.

fot. twitter/@DelfiLV

Skip to content