Autor: Dr Tomasz Teluk

Rosja i Niemcy na medialnej wojnie

Podziel się tym wpisem:

Niemcy wydały zakaz nadawania dla tuby propagandowej Kremla RT DE. W odwecie Rosjanie cofnęli licencję niemieckiej telewizji Deutsche Welle i zamknęli biuro korespondentów DW w Moskwie.

Niemiecka Komisja ds. Radiofonii i Telewizji zwróciła uwagę, że niemieckojęzyczne programy RT nadawane są bez zezwolenia, na mocy licencji otrzymanej w Serbii. Kanał RT (dawniej Russia Today), uznawany jest za machinę propagandową reżimu Władimira Putina. Stacja starała się o licencję w Luksemburgu w czerwcu 2021 r. jednak jej nie otrzymała.

Na odwetowy krok nie trzeba było czekać. Rosjanie odwdzięczyli się analogicznym zakazem dla niemieckiej państwowej telewizji DW a wszyscy dziennikarze i korespondenci stracili akredytację. Niemieccy komentatorzy zwracają uwagę, jak ważne jest RT dla propagandy Kremla, skoro zdecydował się na tak szybki i nerwowy odwet.

Według niemieckich mediów Kreml stosuje zasadę: oko za oko, ząb za ząb. Berlin nie mógł jednak dłużej tolerować podżegania Putina do wojny, publikowania fake newsów i dezinformacji wymierzonej w Unię Europejską i NATO. Przedstawiciele rosyjskich rządowych mediów nie kryli nigdy, że ich misją jest prowadzenie wojny informacyjnej przeciw Zachodowi. Prawda i fakty zawsze schodziły na dalszy plan.

To właśnie różni obie stacje. Niemcy podkreślają wyraźnie, że nie można obydwu zdarzeń traktować równorzędnie. Podczas, gdy Deutsche Welle był dla Rosjan oknem na świat, przez który mogli spoglądać i obserwować jak można korzystać z wolności i demokracji, RT DE był machiną nienawiści, skłócania i manipulacji, która z żadnymi standardami dziennikarstwa nie miała nic wspólnego.

Co prawda DW prezentuje w świecie niemiecki punkt widzenia, stara się o obiektywizm, dzięki zaangażowaniu niezależnych ekspertów, podporządkowaniu się europejskim regulacjom i nadzorowi publicznemu. Tych cech nie posiada RT DE, który ma bezpośrednie powiązania polityczne, personalne i finansowe z Kremlem i nawet się z tym nie kryje. Nie zaprzeczał temu sam Władimir Putin, który wielokrotnie potwierdzał, że RT reprezentuje oficjalne stanowisko rządu rosyjskiego odnośnie wydarzeń na całym świecie.

Zachodni dziennikarze mają także dużo gorsze warunki pracy w Rosji, niż ich koledzy po fachu w UE. Rosja akredytuje dziennikarzy według własnego widzi mi się, może w każdej chwili cofnąć pozwolenie na pracę i często korzysta z tego typu nacisków. Wolność mediów w tym kraju, w rozumieniu zachodnim, jest bardzo poważnie ograniczona.

Konflikt między Rosją a Niemcami w zakresie wojny informacyjnej oznacza, że sytuacja międzynarodowa w regionie jest bardzo poważna i przypomina tę z okresu Zimnej Wojny. Podczas, gdy w kwestiach gospodarczych oba państwa wydają się dogadywać bez problemu, Berlin powoli zdaje sobie sprawę, że jego uzależnienie od Moskwy zaszło za daleko i może to zaszkodzić bezpieczeństwu całej Europy.

Skip to content