Autor: dr Tomasz Teluk

Rosja jest zagrożeniem dla Europy

Podziel się tym wpisem:

Rosja może szybko odbudować swój potencjał militarny po wojnie na Ukrainie i w kolejnym kroku zagrozić pokojowi w Europie.

Christian Mölling i Torben Schütz, analitycy niemieckiego think tanku DGAP, w najnowszym raporcie proponują wzmocnienie zdolności obronnych Europy, w odpowiedzi na coraz bardziej agresywną politykę Kremla. Autorzy raportu postulują odejście od pokładania wszelkich nadziei w Stanach Zjednoczonych i apelują, aby odbudować zdolności obronne Starego Kontynentu.

Mölling i Schütz są przekonani, że Rosja wypowiedziała wojnę Zachodowi i nie zrezygnuje ze swoich imperialnych planów. Po zakończeniu wojny na Ukrainie, Moskwa może zdecydować się na przesunięcie swojego potencjału sił lądowych na inne kierunki. Na odbudowę swojego potencjału militarnego agresor będzie potrzebował 6 do 10 lat. Potem ruszy dalej. Najbardziej zagrożona jest Mołdawia i kraje bałtyckie.

Problemem Europy jest biurokracja i niedostateczne przygotowanie na kryzys. UE ma mało czasu. W ciągu dekady powinna na tyle odbudować swoje zdolności obronne, aby Rosja nie miała szans podczas ewentualnego ataku. Do tego potrzebna jest rozbudowa przemysłu obronnego, zapasów broni i amunicji oraz zmiany decyzyjne na wypadek kryzysu. Konieczne jest także rozwinięcie systemu obrony cywilnej.

Podobnego zdania jest prezydent Czech gen. Petr Pavel. Głowa państwa naszego południowego sąsiada uważa, że odbudowanie potencjału militarnego zajmie Rosji mniej czasu niż komukolwiek się to wydaje. — Według obecnych szacunków odzyskanie gotowości bojowej Rosji zajmie co najmniej 5–7 lat. Z drugiej strony szacunki te zawierają wiele warunków, które mogą zmienić sytuację. Wiele będzie zależeć od wyniku wojny, tego, jak wyjdzie z niej Ukraina i jak zachowa się Rosja — powiedział Pavel.

Rosja, po początkowym szoku spowodowanym sankcjami, przemodelowała swoją gospodarkę i może znów wejść na ścieżkę wzrostu. Zamiast skurczyć się o kilka procent, jak prognozowało wcześniej OECD czy Bank Światowy, najnowsze dane mówią o tym, że PKB Rosji wzrośnie w tym roku o ok. 3 proc. Wzrost napędza gospodarka wojenna i rządowe wydatki na obronność, na które Rosję stać.

Mimo spadku wymiany handlowej z zagranicą, spadku wartości rubla i dochodów ze sprzedaży paliw kopalnych, gigantyczne nakłady na zbrojenia napędzają gospodarkę. Problemem natomiast zaczyna być deficyt siły roboczej, determinowany lękiem przed mobilizacją i skierowaniem na front, a także malejące dochody zwykłych obywateli. Rosjanin wytrzyma jednak wszystko. Dlatego Moskwa przygotowuje się na długotrwały konflikt z Zachodem.

fot. Image by wirestock on Freepik

Skip to content