Rosja rekrutuje najemników w Syrii

Autor: dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Czy Baszszar al-Asad odwdzięczy się Władimirowi Putinowi?

Pierwszy informację o rekrutacji najemników do Syrii podał porta Al-Monitor specjalizujący się w tematyce bliskowschodniej. Dziennikarze powołują się na niezależną organizację Syryjczycy dla Prawdy i Sprawiedliwości, która doniosła, że w Damaszku trwa rekrutacja najemników na potrzeby Kremla.

Jest co najmniej dwóch świadków, którzy widzieli listy rekrutów, którzy byli przedstawiani rosyjskim siłom stacjonującym w Syrii. Najemnicy mają walczyć na Ukrainie. Syryjczyków skłania ku temu bieda i bezrobocie. Informację potwierdził także Wywiad Sił Powietrznych. Oficer powiedział, że poszukiwani są bojownicy posiadający doświadczenie w walce. Będą oni szkoleni przez służby rosyjskie.

Oprócz Damaszku, rekrutacja prowadzona jest we wschodniej części kraju. Tam z kolei, wyszukiwaniem najemników mają zajmować się Wagnerowcy. Oferują oni karierę w wojsku po zakończeniu walk. Grupa Wagnera podpisała już pierwsze kontrakty z chętnymi do walki na Ukrainie.

Służby wywiadowcze państw zachodnich próbują się dowiedzieć o ewentualnym rozmieszczeniu najemników. Przecieki mówią, że poszukiwani są przede wszystkim specjaliści od walki miejskiej. Inne źródło mówi, że jest to jedynie gest wdzięczności Syryjczyków wobec Rosjan. Nie będzie to oddział, który odegra znaczący wpływ podczas inwazji. Może to też świadczyć o desperacji Władimira Putina.

Oceny takiego kroku ze strony Rosjan są podzielone. Wielu ekspertów wątpi w wartość bojową takiego zaciągu. Być może jednak jest to próba eskalacji międzynarodowej konfliktu, tak aby zyskał on wymiar globalny. Wszystko wskazuje, że celem Rosji jest destrukcja Ukrainy, tak jak to miało wcześniej miejsce w Groznym czy w Aleppo.

Niewykluczone, że po takim kroku na Ukrainie mogliby się też pojawić wspierani przez Turków syryjscy opozycjoniści, nienawidzący al-Asada i Rosji. Znani oni są z dużego okrucieństwa i bezwzględności. Już teraz wielu z nich deklarują, że będą walczyć ze znienawidzonym Putinem za darmo.

Skip to content