Rosjanie próbowali ingerować w wybory na Łotwie ale bezskutecznie

Autor: dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Kreml próbował wpływać na wybory parlamentarne na Łotwie – poinformowało Biuro Ochrony Konstytucji.

Biuro Ochrony Konstytucji (SAB) jest jedną z trzech łotewskich służb bezpieczeństwa, obok Łotewskiej Państwowej Służby Bezpieczeństwa (VDD) oraz Służby Wywiadu Obronnego i Bezpieczeństwa (MIDD).

SAB informował, że Rosjanie zbierali informacje na temat szans poparcia partii prorosyjskich w tym kraju. Sondowali nastroje społeczne i zbierali dane o kontrkandydatach. Do pracy zostali zatrudnieni także hakerzy, którzy atakowali strony internetowe Centralnej Komisji Wyborczej (CVK).

Z kolei VVD przekazała, że wybory przebiegły bez zakłóceń i oficjalnie nie stwierdzono żadnych obcych wpływów, które mogłyby wpłynąć na wynik głosowania. „VDD nie zidentyfikowała bezprawnych działań osób mających na celu wpłynięcie na wolność wyboru wyborców i wyniki wyborów. W okresie przedwyborczym i w dniu wyborów VDD nie wykryło żadnych prób wrogich Łotwie prób wpływania na przebieg wyborów lub ich wyniki zgodne z takimi interesami w polityce zagranicznej” – poinformował urząd.

Dyrektor SAB Egils Zvierdris pytany, kto jest rosyjskim agentem wpływu na Łotwie bez wahania wymienił polityk Tatjanę Ždanokę oraz prorosyjskiego działacza Aleksandrsa Gapoņenko.

Obie osoby znają się bardzo dobrze, bowiem należą do partii Rosyjski Związek Łotwy. Gapoņenko pochodzi z rodziny oficera Armii Czerwonej. Sam służył w wojsku i stale angażuje się w akcje prorosyjskie. W 2014 r. organizował kampanię „Nieśmiertelna Armia” chwalącej okupacyjne wojska Sowieckiej. W mediach społecznościowych twierdził, że Amerykanie chcą przeprowadzić w Rydze czystki etniczne a aresztowanych skoszarują w obozie koncentracyjnym na boisku lokalnego klubu piłkarskiego. W 2018 r. trafił sam do więzienia za działalność wrogą łotewskiemu państwu.

Z kolei Ždanoka jest europosłanką frakcji Zielonych i Wolnego Sojuszu Europejskiego. W marcu tego roku głosowała przeciwko rezolucji potępiającej inwazję Rosjan na Ukrainę przez co została wyrzucona z frakcji. Wcześniej angażowała się po stronie Rosji w czasie napaści na Gruzję w 2008 r. Głosowała także przeciwko rezolucji Parlamentu Europejskiego potępiającej aneksję krajów bałtyckich przez ZSRR. Porównywała także sytuację Rosja na Łotwie do prześladowań Żydów w czasie II Wojny Światowej.

To jednak nie jedyni agenci wpływu Rosji na Łotwie. Można ich znaleźć w wielu partiach, które dostały się do Sejmu lub pozostają poza parlamentem. Należą do nich niektórzy politycy partii Zgoda, a także niektórzy aktywiści Postępowych, ugrupowania Łotwa na Pierwszym Miejscu czy nawet prawicowego Za Stabilność!

fot: twitter/@highbrow_nobrow

Skip to content