Megagwiazda piosenki Ałła Pugaczowa oraz jej dużo młodszy mąż Maksim Gałkin od początku sprzeciwiali się napaści na Ukrainę, do tego stopnia, że musieli wyjechać z kraju.
Nie słabnie oburzenie ludzi kultury, którzy nie zgadzają się z polityką Kremla. Ikona rosyjskiej piosenki Ałła Pugaczowa oraz jej mąż, bardzo popularny w Rosji komik i aktor, tuż po wybuchu inwazji opowiedzieli się przeciwko wojnie. Para należy także do najbogatszych ludzi w tym kraju.
„Od wczesnego ranka jestem w kontakcie z rodziną i przyjaciółmi z Ukrainy! Słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czuję! Jak to wszystko jest możliwe! Nie może być żadnego usprawiedliwienia dla wojny! Nie dla wojny” – pisał na Instagramie Gałkin. W odwecie rosyjscy fani zaczęli go krytykować i zwracać bilety na jego publiczne występy.
Para skupia na sobie uwagę całej Rosji i jest ogromnie wpływowa. Właściwie trudno sobie wyobrazić rosyjskojęzyczną pop kulturę bez ich udziału, także poza granicami kraju. W 2013 r. para została rodzicami. Pugaczowa miała wówczas 64 lata, a jej mąż 37. Bliźniaki: Garri i Elisabeth, miała urodzić surogatka. Piosenkarka ma jeszcze dorosłą córkę z pierwszego małżeństwa Kristinę Orbakaite.
Następnie w trosce o swoje bezpieczeństwo para wyemigrowała do Izraela. Rozpoczęła się nagonka na artystów. Na budynku moskiewskiego Ostankino został wyświetlony wulgarny napis stworzony przez propagandystów. Zwolennicy Putina zaczęli domagać się pozbawienia ich obywatelstwa. Gwiazda otrzymała jednak też sporo wyrazów wsparcia np. ze strony Lolity Milewskaji, Maniży, Igora Nikołajewa.
Jednak władze nie zamierzały odpuścić i groziły Gałkinowi, że wsadzą go do więzienia za to, co mówi o wojnie. Oboje nie mieliby problemów z uzyskaniem obywatelstwa w Izraelu, ponieważ matka komika jest Żydówką. Gałkin został uznany w końcu w połowie września za „zagranicznego agenta”. Jego obecna żona poprosiła więc o to samo w geście solidarności.
„Proszę mnie zaliczyć do grona agentów zagranicznych mojego ukochanego kraju. Solidaryzuję się z moim mężem, uczciwym, przyzwoitym i szczerym człowiekiem, prawdziwym i nieprzekupnym patriotą Rosji, który życzy swojej ojczyźnie dobrobytu, spokojnego życia, wolności słowa i zakończenia zabijania naszych сhłopców dla iluzorycznych celów, które czynią nasz kraj pariasem i sprawiają, że życie naszych obywateli jest cięższe” – napisała.
Teraz nie owija już w bawełnę. „Mój Boże, zostali niewolnikami!” – napisała o Rosjanach. Hamulce puszczają też władzom, które oskarżyły Gałkina, że otrzymywał fundusze z Ukrainy. Pojawiają się także głosy o konfiskacie ich majątku. Wielu artystów jest w podobnej sytuacji. Przeciwko wojnie wypowiadali się także znany raper Miron Fiodorow, Iwan Aleksiejem, Iwan Dremin, Jurij Szewczuk czy Ajgel Gajsina. Na akty odwagi zdecydowali się także Kirył Petrenko, główny dyrygent Filharmonii Berlińskiej, zwycięzca Eurowizji Siergiej Łazarieow czy piosenkarz Walerij Meladze. Jednak wielu artystów zmuszonych było opuścić Rosję.
fot. twitter/@organichat
