Rozszerzenie UE o Bałkany Zachodnie priorytetem dla Trójmorza

Autor: Dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Kraje regionu wspierają państwa Bałkanów Zachodnich, które chcą realizować prozachodnie aspiracje.

„Państwa Grupy Wyszehradzkiej podtrzymują zaangażowanie i wsparcie dla partnerów z regionu Bałkanów Zachodnich na ich ścieżce reform związanych z procesem integracji europejskiej – zarówno na poziomie relacji dwustronnych, jak i w ramach Grupy, a także na poziomie Unii Europejskiej” – napisali w oświadczeniu szefowie delegacji państw V4 po czerwcowym spotkaniu w Rogalinie z ministrami spraw zagranicznych Albanii, Macedonii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Kosowa i Serbii.. Format spotkań V4 – Bałkany Zachodnie został zainicjowany przez Warszawę i odbywa się cyklicznie od 2012 r.

Polska na „tak”, Europa Zachodnia niekoniecznie

Polsce zależy na rozszerzeniu Unii, gdyż buduje ono m.in. siłę Inicjatywy Trómorza, wzmacniając region politycznie i zwiększając możliwości wspólnego rynku. Rozszerzeniu sprzeciwiają się natomiast niektóre kraje Europy Zachodniej, rozczarowane niepokorną postawą państw Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie obawiają się demokratyzacji Unii, która byłaby wymuszona, gdyby do sojuszu dołączyło więcej państw.

– To prowadzi do sytuacji, w której obawiamy się, że państwa trzecie, strony trzecie, którym nie zależy na rychłej przynależności Bałkanów Zachodnich do UE, mogą realizować swoją agendę. A ta agenda nie ma nic wspólnego ze społeczną harmonią, polityczną stabilnością, której te państwa oczekują chcąc przystąpić do Unii Europejskiej – ocenił szef polskiego MSZ Zbigniew Rau podczas wspomnianego spotkania w Rogalinie.

Czechy chcą rozszerzenia UE

Rozszerzenie UE na południe jest priorytetem także dla Czechów, którzy w przyszłym roku obejmą przewodnictwo w Unii Europejskiej. Dlatego kraje Bałkanów Zachodnich liczą na przyspieszenie procesu. Za plan minimum uznaje się wyznaczenie daty integracji Serbii i Czarnogóry oraz określenie statusy negocjacji dla Albanii i Macedonii Północnej. Planowany jest także szczyt UE – Bałkany Zachodnie w Pradze.

Wydaje się, że plan ma szanse na sukces, bez względu na wynik wyborczy w Czechach. Nad Wełtawą planuje konsensus polityczny w sprawie rozszerzenia, a inicjatywa może zostać storpedowana tylko przez inne kraje np. południa Europy, Berlin czy Paryż. Z pewnością przeciwna rozszerzaniu granic Unii Europejska jest Rosja.

Niechętne głosy słychać także w Niemczech. „Kraje Bałkanów Zachodnich w UE to iluzja” – pisał kilka lat temu niemiecki komentator w portalu Deutsche Welle, wskazując na takie problemy regionu jak nacjonalizm czy obawa o ich postawę polityczną. „Na przykładzie rządów Polski i Węgier widać, jak trudno jest Brukseli skłonić państwa członkowskie do postępowania według przyjętych zasad” – napisał wówczas Christoph Hasselbach.

Skip to content